Mam do was pytanie, nie wiem czy przebrnęliscie już przez taki problem czy może nie ale mam mały problem z utrzymanie diety.
Celem diety jest dobra beztłuszczowa tkanka miesniowa (przy odpowiednim treningu), przyrost powolny, ale tworzy się jednocześnie rzeźba.
O ile ze spożyciem odpowiedniej ilości białka i tłuszczy nie ma problemu, o tyle jest problem ze spozyciem odpowiedniej ilości węglowodanów. Po prostu nie jestem w stanie, nawet jedząc małymi porcjami zjeść w ciągu dnia dwóch woreczków ryżu czy kaszy (100g i jestem już full). Zastanawiałem się nad zastępowaniem węgli cukrami, w końcu to też węglowodany ale pomysł wydaje mi się
Aha, nie zamierzam się narazie suplementować, ale chyba jednak będe musiał zainwestować w jakies gainery?
Pzdr