zwracam się z tym pytaniem głównie do osób, które mają podobną sytuację, lub chociaż coś sensownego do napisania: w lewej nodze mam średniej wielkości halluksa, i w dosyć znaczny sposób przeszkadza mi on w uprawianiu tego sportu. na razie noszę specjalne szyny na noc i kliny między palce na dzień, ale to półśrodki, które zapobiegną dalszemu rozwojowi halluksów. byłem u ortopedy i powiedział mi tylko żebym smarował to naproxenem, żeby trochę zmniejszyć stan zapalny. generalnie mi to za bardzo nie przeszkadza przy chodzeniu np., ale na kb mam bardzo ograniczone używanie lewej nogi, bo nawet jak trochę nie trafię w przeciwnika, lub chociaż musnę go tym palcem, to tak mnie boli, za ledwo na tej nodze staje :/
pozdrawiam ;)