Witam.
Troche cięzko mi było się ogarnać, ale w końcu sie udało po próbach, błędach itd, mimo wszystko wciaż liczę na pomoc, podpowiedzi.
Zaczynam od diety, weszła w życie z dniem 01.01.2010 :)
Zanim się przygotowałem do diety, cwiczyłem silną wolę, i tym podobne, od grudnia unikam jedzenia typu FF, jedzenia o późnych porach, ale wiadomo świeta etc, choć jakis sukces jest bo w świeta nie przytyłem, ani nei schudłem :)
Dieta:(neistety wraz nie dopracowana ;/) za mało kalorii !! a potrzebuję ok. 2000 ich
I sniadanie
6.30
Płatki owsiane wymeiszane z musli - ok 50 g
Mleko 2,5% 150 ml
Kawa z mlekiem i płaską łyżeczką cukru 200ml (z czego 50ml mleko)
II sniadanie
9.30
jabłko
kawa z mlekiem
(tutaj mam problem - za mało chyba, mimo ze wystarcza mi do nastepnego posiłku)
12.30
brązowy ryż - 60g
pierś z kurczaka -100g\
jajko - 1 szt
dodatkowo jakies posiekane warzywa
(tu chyba w miedzy czasie coś powinienem dorzucic??)
......
19.00
ser biały, półtłusty 100g
orzechy włoskie,laskowe ok 15g
....
Białko ok 61
Tłuszcze ok 20
Węgle - 115
Kalorie ok 900
Co dalej:
Narazie nie trenuje/ćwiczę nic.
Praca wraz ta sama - czyli siedząca po 11 godzin
Ściśle staram sie trzymac dietę, nie podjadam nic!!
Jak się ociepli, zmieniam dietę, dorzucam trening w postaci biegania.
Problemów z organizmem nie mam, mam dosyć dobrze rozbudowaną masę mieśniową, mocne stawy etc, wiec przy tej wadze mi bieganei nie groźne, :) w ub roku sprawdzane :)
Dieta jest za biedna...900 kalori, a wczesniej te 1800-2000 miałem, tylko że ...odżywiając sie tak jak sie odżywiam teraz czuję sie najedzony bardziej niz po smieciach jakie jadłem :)
czekam na porady co dalej? co wiecej?co mniej? jak z Cwiczeniami?
pozdrawiam