Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Zauważyliście ostatnio jak układane są gale UFC? Nawet niektóre walki wieczoru rozgrywają się pomiędzy zawodnikami, którzy swoje ostatnie walki przegrali, często w bardzo bolesny sposób. Dla przykładu - Randy vs duży Nog, albo Tito vs Forrest. Natomiast na UFC 107 jest chyba aż sześć walk zawodników którzy ostatnie pojedynki przewalili.
Do tego zauważyłem że ostatnio troszkę ludzi z UFC zostało wypuszczonych i pewnie po kolejnych galach sytuacja się pogorszy.
Nie wiem, wydaje mi się tylko, czy UFC chyba wręcz zależy na tym żeby kilka osób z torbami puścić?
Szacuny
0
Napisanych postów
387
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2139
Nie widzę takiej opcji, żeby UFC z torbami poszło. Wręcz przeciwnie. Zainteresowanie MMA, kojarzonego głównie z UFC, w porównaniu do stanu sprzed kilku lat, jest ogromne i dalej rośnie. UFC ma duuuże zaplecze, ma też TUF. Big brother będący niczym innym, jak amerykańską telenowelą o MMA. Wydaje mi sie, że UFC juz nie daje rady ogarnąć wszystkich zawodników jacy sie od niego pchają. Stąd zaczyna wzrastać znaczenie i prestiż Strikeforce. Tam również można walczyć przed wielką publika w świetle jupiterów i za ładna kasę. Ostatnie doniesienia o Henderson'ie tylko to potwierdzają. Zapewne będą następne znane nazwiska które z UFC do Strikeforce przejdą. Nie jest to tożsame z kryzysem, czy upadkiem UFC. Ot rośnie konkurencja po prostu. Nie mniej tort zdaje sie być na tyle dochodowy, iż obie organizacje spokojnie wykarmi.
Zmieniony przez - chorazy w dniu 2009-12-09 22:36:48