stachu818
Witam,
nie wiem czy pisze w dobrym dziale ale chciałem zapytać czy może ktoś z was miał podobny problem z piętą jak ja i jak sobie z tym poradził, ok. miesiąca temu odbiłem sobie pięte, a tak naprawde nie wiem nawet czy od wkrętów/lanek czy po prostu gdzieś uderzyłem. Ból przeszkadzał mi 1.5 tygodnia ale chodziłem z nadzieją, że przejdzie, niestety nie przeszło i po tych 1.5 tyg poszłem do lekarza który wysłał mnie na prześwietlenie. Okazało sie, że kości są nie naruszone, przepisał mi maści i tabletki przeciwbólowe
oraz kazał chodzić o kulach. Niestety po 2 tygodniach chodzenia o kulach ból prawie nie ustępuje. Może miał ktos z was taki problem?? Jak sobie z tym poradziliście? Z góry dzięki, pozdro.
nie wiem czy pisze w dobrym dziale ale chciałem zapytać czy może ktoś z was miał podobny problem z piętą jak ja i jak sobie z tym poradził, ok. miesiąca temu odbiłem sobie pięte, a tak naprawde nie wiem nawet czy od wkrętów/lanek czy po prostu gdzieś uderzyłem. Ból przeszkadzał mi 1.5 tygodnia ale chodziłem z nadzieją, że przejdzie, niestety nie przeszło i po tych 1.5 tyg poszłem do lekarza który wysłał mnie na prześwietlenie. Okazało sie, że kości są nie naruszone, przepisał mi maści i tabletki przeciwbólowe
oraz kazał chodzić o kulach. Niestety po 2 tygodniach chodzenia o kulach ból prawie nie ustępuje. Może miał ktos z was taki problem?? Jak sobie z tym poradziliście? Z góry dzięki, pozdro.
Krzysztof Piekarz
