Skodzio
Witam wiele ludzi zastanawia się jak zachować się w święta. Myślę że znalazłem ciekawy, ogólny artykuł na ten temat :
10 wskazówek jak spędzić święta
1.Nie przesadź z postem.
Wiele osób w dzień Wigilii unika jedzenia, by mieć miejsce na obfitą kolację. Chcą w ten sposób zmniejszyć ryzyko przejedzenia i nadmiernej ilości kalorii. To błąd. Taka głodówka powoduje, że podczas jednego posiłku "wchłoniemy" więcej, niż zjedlibyśmy w sumie przez cały dzień. Konsekwencją mogą być dolegliwości przewodu pokarmowego, zwłaszcza, że wigilijne dania nie należą do lekkostrawnych.
2.Nie zapomnij o przyprawach.
Kapusta i grzyby - obowiązkowe składniki polskiego wigilijnego menu - mogą powodować niestrawność. Kapusta ma silne właściwości wzdymające. Możemy je zmniejszyć, dodając przyprawy, zwłaszcza kminek. Jego nasionka wspomagają pracę przewodu pokarmowego. Podobne działanie mają także: majeranek, lubczyk, bazylia, jałowiec, rozmaryn. Grzyby są ciężkostrawne, między innymi z powodu obecności w nich pewnego rodzaju białka - grzybnika. Dotyczy to wszystkich rodzajów dań z grzybów: zarówno duszonych, jak i marynowanych. Dlatego jedzmy je tylko w niewielkich ilościach. Do farszy grzybowego dodawajmy kminku.
3.Nie nadużywaj kawy i herbaty.
Napoje te, zwłaszcza mocny napar kawy, wpływają drażniąco na przewód pokarmowy. Mogą nasilać objawy niestrawności. Warto zastąpić je herbatkami ziołowymi o działaniu rozkurczającym. Szczególnie polecany jest napar z mięty lub rumianku. Zalecenie to obowiązuje nie tylko w dni świąteczne, jest aktualne przez cały rok. Nie należy wypijać dziennie więcej niż 3 duże kubki herbaty i 4 filiżanki kawy.
4."Odchudź" świąteczne potrawy.
Na wigilię można zaplanować zmodyfikowane, mniej tradycyjnie przygotowane menu. Szczególnie duże pole do popisu mamy podczas przyrządzania dań rybnych. Śledzie w śmietanie możemy zastąpić śledziami pod pierzynką jogurtową, a ryby smażone - pieczonymi w folii. Godne polecenia są także ryby w galarecie, bo są lekkostrawne. Podobnie faszerowane. Warto je gotować w wywarach, np. winnym, warzywnym, mlecznym - to znacznie poprawi ich smak. Korzyści, zwłaszcza dla osób z wrażliwym przewodem pokarmowym, może przynieść także odpowiedni wybór zupy. Zamiast grzybowej czy z soczewicy lepiej jest podać bardziej lekkostrawny i mniej kaloryczny czysty barszcz czerwony. Kalorie możemy także ograniczyć podczas przygotowywanie surówek. Starajmy się nie dodawać do nich śmietany i majonezu. Zamiast tego używajmy jogurtu czy sosu vinegret.
5.Nakładaj wszystkiego po troszku.
To bardzo ważne zwłaszcza wtedy, kiedy mamy do spróbowania aż 12 potraw. Pierwszy głód sprawia, że nakładamy sobie duże porcje dań podanych na początku. A później, mimo że jesteśmy już najedzeni, chcemy spróbować następnych smakołyków, w tym deserów. Należy gryźć powoli, żuć dokładnie i delektować się jedzeniem. Dzięki temu wcześniej uzyskamy uczucie sytości i zjemy mniej, niż gdybyśmy jedli szybko. Osoby które boją się, że nie zdołają zapanować nad swoim apetytem, powinny przed samą kolacją wypić szklankę gazowanej wody mineralnej, która wypełni żołądek i da uczucie sytości. Dobre efekty w ograniczaniu spożytych pokarmów można też osiągnąć dzięki prostej sztuczce. Zamiast dużych talerzy obiadowych używanych do drugiego dania, postawić na stole mniejsze talerze. Taka sama porcja jedzenia wydaje się na nich większa niż na dużych. To powstrzymuję przed dokładką.
6. Desery dozwolone, ale z umiarem.
W święta trudno liczyć kalorie, ale warto pamiętać, że bożonarodzeniowe desery są bardzo tuczące. Próbuj ich, ale w małych ilościach. Zjadając porcję kutii (100g) pochłaniasz 250 kcal, piernika z bakaliami (50g) - 170 kcal, makowca(50g) - 200kcal, tortu makowego(100g) - 575 kcal. w 1. i 2. dzień świąt zamień ciasta z kremami na sałatki owocowe, owoce pieczone z sosem lub galaretki z owocami. Między posiłkami, gdy kusi nas, aby coś przegryźć, najlepiej mieć pod ręką owoce, np. mandarynki lub bakalie.
7. Wieprzowinę zastąp mięsem z indyka.
Na świąteczny obiad zamiast pieczonej wieprzowiny, kaczki lub gęsi lepiej upiec w foliowym rękawie indyka faszerowanego suszonymi owocami. Pieczeń wieprzowa, obficie podlewana podczas pieczenia, zawiera dużą ilość tłuszczu zwierzęcego. Podobnie jest z kaczkami i gęsiami, które - choć należą do drobiu - dostarczają tłustego "czerwonego" mięsa. Wybór indyka pozwala na ograniczenie zawartości tłuszczu, a jednocześnie na podanie bardzo wykwintnej potrawy. Piekąc indyka w rękawie foliowym, unikniesz przesuszenia, a mięso będzie delikatne i kruche.
8. Nie popijaj jedzenia.
W trakcie posiłków (zresztą nie tylko świątecznych) należy ograniczyć ilość wypijanych płynów. Ich nadmiar powoduje bowiem rozcieńczenie soków trawiennych. Pól godziny po jedzeniu w Wigilię można wypić kompot z suszonych owoców. Szczególnie dobrze działa on na przewód pokarmowy, gdy znajdują się w nim śliwki. Wypity do świątecznego obiadu kieliszek czerwonego wina ułatwi trawienie tłustych potraw.
9. Wyjdź na spacer
Nie dopuść do tego, by twoja rodzina krążyła tylko między stołem a telewizorem. Po obfitym posiłku najlepiej wyjść na spacer, a jeśli pogoda sprzyja - zaplanować zabawy na świeżym powietrzu z dziećmi. Każdy rodzaj ruchu poprawia trawienie i umożliwia zużycie choćby części (bo na pewno nie wszystkich) zjedzonych kalorii. Warto wiedzieć, że po to, by spalić 100 g pieczonego schabu, trzeba spacerować 42 minuty lub jeździć na rowerku domowym przez 19 min. Plaster cista drożdżowego wymaga 18 minut spacerowania i 8 minut pedałowania.
10. Działaj szybko.
Jeśli mimo prób opanowania łakomstwa pojawi się niestrawność, wypróbuj domowe sposoby ratunku. Np. herbatkę z mięty, wywar z kminku. Przy wymiotach i biegunce całkowicie zrezygnuj przez dzień lub dwa z jedzenia. W czasie głodówki wypijaj co najmniej 2 l płynów (najlepiej niegazowanej wody mineralnej), by zapobiec odwodnieniu. Później przez kilka dni stosuj dietę lekkostrawną. Unikaj potraw smażonych, wzdymających (warzyw kapustnych i strączkowych) oraz ciężkostrawnych (tłustych wędlin, mięs, ciast z kremem).
mgr Magdalena Makarewicz-Wujec dietetyk
Oczywiście te wszystkie wskazówki nie pokrywają się w 100 % z zasadami zdrowego żywienia, lecz myślę że warto przeczytać
10 wskazówek jak spędzić święta
1.Nie przesadź z postem.
Wiele osób w dzień Wigilii unika jedzenia, by mieć miejsce na obfitą kolację. Chcą w ten sposób zmniejszyć ryzyko przejedzenia i nadmiernej ilości kalorii. To błąd. Taka głodówka powoduje, że podczas jednego posiłku "wchłoniemy" więcej, niż zjedlibyśmy w sumie przez cały dzień. Konsekwencją mogą być dolegliwości przewodu pokarmowego, zwłaszcza, że wigilijne dania nie należą do lekkostrawnych.
2.Nie zapomnij o przyprawach.
Kapusta i grzyby - obowiązkowe składniki polskiego wigilijnego menu - mogą powodować niestrawność. Kapusta ma silne właściwości wzdymające. Możemy je zmniejszyć, dodając przyprawy, zwłaszcza kminek. Jego nasionka wspomagają pracę przewodu pokarmowego. Podobne działanie mają także: majeranek, lubczyk, bazylia, jałowiec, rozmaryn. Grzyby są ciężkostrawne, między innymi z powodu obecności w nich pewnego rodzaju białka - grzybnika. Dotyczy to wszystkich rodzajów dań z grzybów: zarówno duszonych, jak i marynowanych. Dlatego jedzmy je tylko w niewielkich ilościach. Do farszy grzybowego dodawajmy kminku.
3.Nie nadużywaj kawy i herbaty.
Napoje te, zwłaszcza mocny napar kawy, wpływają drażniąco na przewód pokarmowy. Mogą nasilać objawy niestrawności. Warto zastąpić je herbatkami ziołowymi o działaniu rozkurczającym. Szczególnie polecany jest napar z mięty lub rumianku. Zalecenie to obowiązuje nie tylko w dni świąteczne, jest aktualne przez cały rok. Nie należy wypijać dziennie więcej niż 3 duże kubki herbaty i 4 filiżanki kawy.
4."Odchudź" świąteczne potrawy.
Na wigilię można zaplanować zmodyfikowane, mniej tradycyjnie przygotowane menu. Szczególnie duże pole do popisu mamy podczas przyrządzania dań rybnych. Śledzie w śmietanie możemy zastąpić śledziami pod pierzynką jogurtową, a ryby smażone - pieczonymi w folii. Godne polecenia są także ryby w galarecie, bo są lekkostrawne. Podobnie faszerowane. Warto je gotować w wywarach, np. winnym, warzywnym, mlecznym - to znacznie poprawi ich smak. Korzyści, zwłaszcza dla osób z wrażliwym przewodem pokarmowym, może przynieść także odpowiedni wybór zupy. Zamiast grzybowej czy z soczewicy lepiej jest podać bardziej lekkostrawny i mniej kaloryczny czysty barszcz czerwony. Kalorie możemy także ograniczyć podczas przygotowywanie surówek. Starajmy się nie dodawać do nich śmietany i majonezu. Zamiast tego używajmy jogurtu czy sosu vinegret.
5.Nakładaj wszystkiego po troszku.
To bardzo ważne zwłaszcza wtedy, kiedy mamy do spróbowania aż 12 potraw. Pierwszy głód sprawia, że nakładamy sobie duże porcje dań podanych na początku. A później, mimo że jesteśmy już najedzeni, chcemy spróbować następnych smakołyków, w tym deserów. Należy gryźć powoli, żuć dokładnie i delektować się jedzeniem. Dzięki temu wcześniej uzyskamy uczucie sytości i zjemy mniej, niż gdybyśmy jedli szybko. Osoby które boją się, że nie zdołają zapanować nad swoim apetytem, powinny przed samą kolacją wypić szklankę gazowanej wody mineralnej, która wypełni żołądek i da uczucie sytości. Dobre efekty w ograniczaniu spożytych pokarmów można też osiągnąć dzięki prostej sztuczce. Zamiast dużych talerzy obiadowych używanych do drugiego dania, postawić na stole mniejsze talerze. Taka sama porcja jedzenia wydaje się na nich większa niż na dużych. To powstrzymuję przed dokładką.
6. Desery dozwolone, ale z umiarem.
W święta trudno liczyć kalorie, ale warto pamiętać, że bożonarodzeniowe desery są bardzo tuczące. Próbuj ich, ale w małych ilościach. Zjadając porcję kutii (100g) pochłaniasz 250 kcal, piernika z bakaliami (50g) - 170 kcal, makowca(50g) - 200kcal, tortu makowego(100g) - 575 kcal. w 1. i 2. dzień świąt zamień ciasta z kremami na sałatki owocowe, owoce pieczone z sosem lub galaretki z owocami. Między posiłkami, gdy kusi nas, aby coś przegryźć, najlepiej mieć pod ręką owoce, np. mandarynki lub bakalie.
7. Wieprzowinę zastąp mięsem z indyka.
Na świąteczny obiad zamiast pieczonej wieprzowiny, kaczki lub gęsi lepiej upiec w foliowym rękawie indyka faszerowanego suszonymi owocami. Pieczeń wieprzowa, obficie podlewana podczas pieczenia, zawiera dużą ilość tłuszczu zwierzęcego. Podobnie jest z kaczkami i gęsiami, które - choć należą do drobiu - dostarczają tłustego "czerwonego" mięsa. Wybór indyka pozwala na ograniczenie zawartości tłuszczu, a jednocześnie na podanie bardzo wykwintnej potrawy. Piekąc indyka w rękawie foliowym, unikniesz przesuszenia, a mięso będzie delikatne i kruche.
8. Nie popijaj jedzenia.
W trakcie posiłków (zresztą nie tylko świątecznych) należy ograniczyć ilość wypijanych płynów. Ich nadmiar powoduje bowiem rozcieńczenie soków trawiennych. Pól godziny po jedzeniu w Wigilię można wypić kompot z suszonych owoców. Szczególnie dobrze działa on na przewód pokarmowy, gdy znajdują się w nim śliwki. Wypity do świątecznego obiadu kieliszek czerwonego wina ułatwi trawienie tłustych potraw.
9. Wyjdź na spacer
Nie dopuść do tego, by twoja rodzina krążyła tylko między stołem a telewizorem. Po obfitym posiłku najlepiej wyjść na spacer, a jeśli pogoda sprzyja - zaplanować zabawy na świeżym powietrzu z dziećmi. Każdy rodzaj ruchu poprawia trawienie i umożliwia zużycie choćby części (bo na pewno nie wszystkich) zjedzonych kalorii. Warto wiedzieć, że po to, by spalić 100 g pieczonego schabu, trzeba spacerować 42 minuty lub jeździć na rowerku domowym przez 19 min. Plaster cista drożdżowego wymaga 18 minut spacerowania i 8 minut pedałowania.
10. Działaj szybko.
Jeśli mimo prób opanowania łakomstwa pojawi się niestrawność, wypróbuj domowe sposoby ratunku. Np. herbatkę z mięty, wywar z kminku. Przy wymiotach i biegunce całkowicie zrezygnuj przez dzień lub dwa z jedzenia. W czasie głodówki wypijaj co najmniej 2 l płynów (najlepiej niegazowanej wody mineralnej), by zapobiec odwodnieniu. Później przez kilka dni stosuj dietę lekkostrawną. Unikaj potraw smażonych, wzdymających (warzyw kapustnych i strączkowych) oraz ciężkostrawnych (tłustych wędlin, mięs, ciast z kremem).
mgr Magdalena Makarewicz-Wujec dietetyk
Oczywiście te wszystkie wskazówki nie pokrywają się w 100 % z zasadami zdrowego żywienia, lecz myślę że warto przeczytać
Krzysztof Piekarz
