Jestem stosunkowo młodym człowiekiem ( w styczniu 18 lat) i nie mam ogromnej nadwagi. Często się "odchudzałem" jednak nie po przez diety (bo tego nienawidzę) tylko po przez zmniejszenie ilości słodyczy, i ogólnie zmniejszenie ilości jedzenia. Zrzucałem 3 - 4 kg oczywiście wracało (bo zwalniał metabolizm) i tworzyło się kółeczko.
Teraz jestem mądrzejszy, ale mam pewne wątpliwości. Chcę schudnąć na stałe (moim celem jest góra 5 kg mniej, czyli stracenie oponki na brzuchu a później już tylko budowanie masy mięśniowej). Pojawiają się pytania.
Skoro to jest tylko 5kg może wystarczy tylko odrzucić słodycze (i oczywiście niepotrzebne produkty typu słodkie napoje, biały chleb itd.) i dorzucić bieganie rano a to wystarczy? Powiem, że słodycze i inne "złe" rzeczy jestem w stanie wywalić całkowicie z jadłospisu, ale nie wyobrażam sobie liczenia kalorii i przeprowadzania np. metody "zig-zag" (czyli 3 dni mniej kalorii a 4 normalna ilość).
Bilans kaloryczny wyliczyłem na 3000 kcal. Jest on strasznie ogólny bo dałem ilość ćwiczeń jako 5 - 6 razy w tygodniu. wg. tego powinienem 3 dni jeść po 2400 kcal a 4 dnia te 3000. I pojawia się pytanie, bo metoda zig zag i jej przedział kaloryczny jest bardzo mały. A ja oprócz biegania 5 - 6 razy w tygodniu robię co dwa dni siłownię i wtedy na pewno spalanie jest dużo większe. To jest jeden z moich wątpliwości odnośnie skuteczności tej metody u mnie.
Następna sprawa to posiłki. Rozdzielenie kalorii na równe porcje (trochę więcej na śniadanie i mniej na kolację) jestem w stanie zrobić. Jednak proporce 50% węgli, 30% białko i 10% tłuszcze to rzecz która z mojego punktu widzenia jest nie do zrobienia. Nie mam oporów przed jedzeniem twarogów itd. wszystko ok. Jednak nie umiem znaleźć potraw które zachowywały by te proporcje.
Ostatnia sprawa. Czytałem aby po godzinie 20 nie jeść węglowodanów po godzinie 20. Co w takim razie jeść po 20? Przecież nawet twaróg chudy ma węglowodany i tłuszcze. Zostaje tylko pierś z kurczaka?
Generalnie chciałbym abyście Wy powiedzieli jak przeprowadziliście swój sposób spalania tłuszczu. Jak poradziliście sobie z metodą "zig-zag", jakie jedliście posiłki (jakie produkty) bo odżywianie powinno być różnorodne i może jakieś cenne wskazówki? Czy gdybym poprostu odrzucił zbędne i niezdrowe posiłki, zaczął biegać rano (plus ta siłownia), jadł 6 posiłków dziennie w równych odstępach czasu to mógłbym efektywnie schudnąć bez efektu jojo? Pozdrawiam, Drexav!