Bartus1992
Ok. miesiąc temu grając w piłkę nożną zostałem uderzony kolanem przez kolegę, który biegł niemalże sprintem(oberwałem tuż nad kolanem-ok 5-8cm nad kolanem). Strasznie bolało ale to się stało zaraz na początku więc grałem dalej bo chłopaki nie mieliby składu. Po 10min dalszej gry czułem straszne rwanie w mięśniu czworogłowym(biegając nie bolalo ale kopanie pilki sprawialo niemiłosierny bol). W domu posmarowałem maścią mięsień bo na drugi dzień miałem turniej halowy więc musiałem grac xD Początkowo nie bolało ale kilka kopnięc piłki i ból wrócił(nie pomogło rozciąganie mięśnia-dociąganie stopy do pośladka-podczas rozciągania również straszny ból). Po turnieju ok. tydzień tylko chodziłem(zero wysiłku fizycznego). Myślałem, że już jest OK więc poszedłem trochę pokopac, no i ból jak był, tak jest. Później grałem trochę z bólem bo myślałem, że kiedyś musi przestac bolec. Przyszły święta więc odpoczywałem prawie 2 tygodnie(łudziłem się że mięsień, czy co się tam stało już się wyleczyło). Wczoraj poszedłem pograc i niestety uraz jest, i to chyba nawet większy. Od początku mięsień jest wyraźnie opuchnięty. Może ktoś ma pomysł co mi się stało i ma na to jakieś rady?? Może ktoś jest w stanie mi pomoże zanim pójdę do lekarza(ostatecznośc). Z góry dzięki
Krzysztof Piekarz
