Południowa modliszka

mylimy parę rzeczy.
Kto jest Hakką i ma rodowód do 350 lat wstecz, a kto się Hakką nazywa, a jego ostatnim przodkiem z dworu był kucharz, lub tylko mieszkał w miejscowości, gdzie osiadło kilku Hakków.
Tych pierwszych ciężko powiedzieć ile jest ale zapewne stosunkowo nie dużo ( kilka tys ?), ta druga grupa ( uważających się za potomków Hakkow) może być w setkach tysięcy jak nie milionach.

Ale to jest tak samo jak w Polsce gdzie ludzie sprawdzają sobie "korzenie" i wychodzi im że są potomkami Piastów, Jagiellonów, Giedyminów, itd - dziwnym trafem nikomu nie wychodzi, że jego przodek był parobkiem we dworze, lub niepiśmiennym chłopem do 19 w

Yangu. Opis Twoich doświadczeń jest naprawdę bezcenny. Tym bardziej,iż dotyczy bardzo specyficznych relacji obowiązujących w Państwie Środka.Ze swojej strony bardzo dziękuję Tobie za przytoczenie własnej historii oraz podanie interesujących informacji na temat trenowanego stylu.

poczytałem trochę w sieci i wynikło miedzy nami nieporozumienie.
Co innego jest określenie Hakka z dynastii Ming, a co innego jest Hakka - czyli migracje lub przesiedlenia obywające się przez tysiące lat z północy na południe. To są dwie rożne rzeczy.
Miasta min w Guangdong, gdzie mówi się językiem Hakka i jest on oficjalnym językiem z programami telewizyjnymi itd to jest właśnie ta migracja setki i tysiące lat, ze śladowym procentem uciekinierów dynastii Ming. Ja tu historykiem nie jestem zdecydowanie, ale wyczytałem min taką ciekawostkę, że zbadano dwie miejscowe kultury mówiące innym dialektem, a okazało się że wywodzą się tak naprawdę z jednej grupy etnicznej, z tym że część tej grupy przejęła język i kulturę innej grupy etnicznej.

To kto i w jakim zakresie jest Hakką wymaga wielu badań - a które w chinach są prowadzone.
Biorąc pod uwagę wielowiekową migrację, oraz wchłanianie przez tą kulturę miejscowych, to populację można liczyć w dziesiątkach milionów a nawet więcej.

Czyta się świetnie - super okazja do rozwinięcia wiedzy na ten temat . Mam nadzieje że będę miał okazje zoabczyć Twój styl na żywo na zlocie. A narazie łap SOG'a .

Yang, temat Hakków jest bardzo ciekawy. Tak, jak ja to rozumiem tzw Hakkowie, to potomkowie przesiedleńców z Północy, jakie miały kilkakrotnie miejsce w historii Chin. Oczywiście napływ Chińczyków w te rejony trwał przez cały czas i odbywał się w sposób naturalny niejako. Ci zaś, którzy byli przesiedlani całymi wioskami, pewnie nie z własnej woli, i zostali osadzani w nowym, niekoniecznie przyjaznym środowisku, odgradzali się murem, trzymali razem itp. Oczywiście na pewno też się rozcieńczali z czasem, ale nie tak jak inni. Gdzieś wyczytałem taką ciekawostkę, że sam termin Hakka pojawia się jakieś 100, czy 150 lat temu dopiero. Wcześniej nazywali się często od nazwy dynastii, za której zostali przesiedleni. Np Song yen (Sung yan/Song ren).
To czy genetycznie wszystkie grupy Hakków są zbliżone, czy nie to jeszcze nie powód, żeby uważać, że jedni są prawdziwi a drudzy fake ;) Ostatecznie nie jest pewne, czy mieszkańcy Północy to był jakiś monolit pod tym względem. Znajomość j. hakka jako języka, którym się włada od dziecka uznałbym za jakąś wskazówkę, czy ktoś jest Hakka, czy nie. :) Może z tym akurat rzeczywiście przejdźmy na maila ewentualnie.

Termin Hakka pojawił się kilkadziesiąt lat po najeździe mongołów i ucieczce dworu Ming na południe. I właśnie na tym oparłem to co wcześniej pisałem. Obecnie tym terminem określa się wszystkich przedstawicieli ludu Han przybyłych w różnych okresach na południe bez rozgraniczania okresu.
I z tym ze wcześniej przybyszów nazywano od dynastii to się zgadza - całe chiny zresztą nazywały się od panującej dynastii.

ok - masz mój mail i możemy na ten temat porozmawiać, by tu nie pisać nie na temat.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-02-04 13:55:00

Wracając jeszcze do tego filmiku do którego link podałem wcześniej.. Przy odpowiednim ułożeniu bioder tak zadawane kopnięcia wcale nie wchodzi bezpośrednio na jądra ... ale ciosy ręką to pewnie cel osiągały ;) .... w tym stylu pewnie dużą wagę przywiązujecie do umiejętności pryzmowania uderzeń no i to widać ..