mam 20 lat, 177 wzrostu, 79kg; ćwiczę siłowo (domowa siłownia) 4x w tygodniu po 1,5-2h
ławka prosta 5x8
ławka skośna 3x8
rozpiętki 3x12
wiosło hantelkiem 4x8
martwy ciąg 3x12
przysiady ze sztangą 3x12
do tego dochodzi czasem triceps (wyciskanie francuskie) i biceps (kolano); kaptury
Za 2-3 tygodnie (gdy stopnieje śnieg i temperatura będzie na plusie) zamierzam rano, przed śniadaniem, biegać (40min)
Dieta:
6;30
3 jajka (omlet)
50g płatki owsiane
łyżka oliwy
jabłko
11;00 (uczelnia)
200g pierś z kurczaka
60g makaron razowy/ryż brązowy
orzechy włoskie (garść)
surówka
14;30
puszka tuńczyka (wylewam tą 'wode')
50g makaron razowy
surówka
TRENING SIŁOWY
18-19
mintaj smażony
75g kasza/ryż brązowy
przed snem 150-200g sera białego
2łyżki śmietany (do sera - robię coś w rodzaju pasty)
pół pomidora
Zapotrzebowanie obliczyłem na coś ok. 3000 kal, z tej diety po zsumowaniu kalorii wyszło mi ok. 2200 kal (nie liczyłem oliwy, ile łyżka oliwy ma kalorii?) To nie jest za mało kalorii? Czy coś źle obliczyłem? Dieta i system ćwiczeń jest dobry? Poprawić coś? (Czy to pozwoli mi zrzucić tłuszcz? generalnie nie chodzi mi o utratę wagi tylko obwodów w pasie (92cm - na wysokości pępka)
Pozdrawiam