od pół roku chodzę na siłownię. Mój cykl to 2x w tygodniu, tak intensywnie (ok. 13 ćwiczeń na wejście - trochę poniżej 2,5 godz.). Od zwiększonej ilości przyjmowanego pokarmu (brak konkretnej diety na tę chwilę) urósł mi brzuch. Chciałbym się go pozbyć, lecz fajnie by było, gdyby pobyt na siłowni dawał jakieś efekty (czyli żeby był przyrost masy mięśniowej). Prosiłbym o poradę. Do głowy przychodzi mi jeżdżenie na rowerku po skończonym treningu lub ewentualnie basen raz w tygodniu godzina. Czy to coś mi da? Więcej wejść na siłownię nie wchodzi w grę. No i czy mam zastosować dietę redukcyjną (tylko tak obawiam się, że wtedy nic mi masa rosnąć nie będzie)?
Pozdrawiam