Kaloryfer mam, owszem, ale jest umieszczony za wysoko - wiem co mówię, próbowałem wykonać kilka ruchów tego ćwiczenia. Pomyślałem, że to mały problem, ułożyłem się na ławce, ktoś usiadł mi na udach - wydawało się rozwiązaniem idealnym, dopóki nie poczułem, że koniec ławki wbija mi się w brzuch. :/ Jakbym się nie ustawił, on się wbijał. Spróbowałem zatem jeszcze inaczej - położyłem się na ziemi, dałem nogi pod sztangę i ćwiczyłem - niestety, sztanga, jak to sztanga, po prostu uniemożliwia precyzyjne wykonanie tego ćwiczenia.
Pomyślałem zatem może, że może zamiast unoszenia z opadu wykonywać RDL? Zdaję sobie sprawę, że to ćwiczenie na dwugłowe, ale:
1) Prostowniki też przy nim pracują
2) Kolano mnie nie boli (zapewne dlatego, że kolano jest tylko lekko zgięte)
Co o tym myślisz?
Zmieniony przez - Kwadratowy w dniu 2010-03-17 16:53:51