hermani
Witam. Mam 22 lata, 175cm wzrostu 75kg wagi.
Prawie dokładnie 3 lata temu skończyłem mój pierwszy cykl miesięczny (mono olimpu, dibencozide force). Efekty były niesamowite. Przez miesiąc nabrałem ok 3-4kg masy mięśniowej (na wych-fiz posądzany byłem o sterydowanie się), w przeciągu 3 miesięcy na ławce płaskiej wyciskałam ok 20kg więcej. Kiedy zacząłem ćwiczyć na poważnie (jesień 2006) wyciskałem na płaskiej ławce ok 75kg - w bicepsie ok 34cm. W marcu/kwietniu wycisnąłem 97kg - w bicepsie 38cm - po treningu dochodziło do ok 40cm (suplementy zacząłem łykać po na początku stycznia). Po tym sprawdzianie ćwiczyłem jeszcze tak do czerwca chyba...Później pojechałem na wakacje - alkohol (przez wcześniejszy okres siłowni nie wypiłem ani kropli), imprezy...Trwało to tak to grudnia (zero siłowni), kiedy znowu wziąłem się za ćwiczenie i po dwóch tygodniach zakupiłem sobie znowu monohydrat olimpu i tym razem l-glutaminę trec'a. Poćwiczyłem tak może z półtora miesiąca i znowu przestałem (kolejny raz jakieś imprezy i alkohol). Kolejny zryw miałem w okresie maj-czerwiec. Tym razem zakupiłem dibencozide force i CM3, ale nawet nie byłem w stanie zjeść całych opakowań (wyjazd za granicę do pracy). W sumie, po tych krótkotrwałych suplementacjach i ćwiczeniach efektów już takich jak za pierwszym razem nie było (wiadomo - staż i kolejne cykle).
Trzy tygodnie temu postanowiłem wziąć się znowu za siłownię. Ćwiczę już te trzy tygodnie (doświadczyłem co znaczy pamięć mięśniowa - po dwóch tygodniach ćwiczeń mogłem śmiało w ćwiczeniu na klatkę na płaskiej ławce dołożyć sobie 7kg). Przez ten czas przybrałem ok 1-1,5kg masy. Dieta jest wysokowęglowodanowa - trochę gorzej z białkiem - może wynosić ok 1-1,5g/kg m.c.
Zależy mi na sile i masie mięśniowej. Odświeżyłem sobie trochę informacje na temat suplementów i zastanawiam się nad zakupem takich oto specyfików:
1. wpc 80 łowickie 1800g
2. hmb trec 180caps
3. aakg / nitrobolon II
Tutaj bardzo bym prosił o doradzenie co wybrać.
ad 1) Myślę, iż te białko jest najbardziej opłacalne spośród wszystkich innych, ponieważ: zawiera najwięcej białka w swoim składzie, moja dieta już dostarcza dużo węglowodanów, więc gainery odpadają.
ad 2) zastanawiam się nad hmb w celu zbudowania czystej masy mięśniowej i spaleniu tłuszczu - trochę go zalega na mnie (oczywiście nie ma mowy o otyłości), a poza tym chciałbym wyrzeźbić brzuch. Naczytałem się trochę i wiem, że hmb pozytywnie wpływa na białko, więc chyba będzie to dobre połączenie z wcześniejszą pozycją na licie.
ad 3) tutaj mam największy problem...nie wiem co wybrać. Przeczytałem dużo podzielonych opinii na temat tych specyfików, wiem że są to dwa różne środki. Czy ktoś mógłby mi doradzić, który wybrać w celu osiągnięcia moich zamierzonych celów - masa mięśniowa i siła. Wiem, że aakg ładnie pompuje podczas treningów, nitrobolon natomiast utrzymuje efekt napompowania przez jakiś tam okres. Tutaj mam największy dylemat. Z tego co się naczytałem, wydaje mi się, że aakg lepiej wpływa na przyrost siły niż nitrobolon, chociaż już mam mętlik w głowie od tego wszystkiego;/ Może zrezygnować z tego wszystkiego i zakupić CM3? Ale czy jeśli już kiedyś zjadłem trochę kreatyny, to czy będą teraz dobre efekty - pierwszy raz był super! Czy 2,5 roku przerwy od kreatyny może dać porównywalny efekt z pierwszym cyklem?
Proszę o sprostowanie mnie, jeśli gdzieś się mylę i wytłumaczenie mojego błędu. Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę. Może, ktoś całkowicie skreśliłby to wszystko co mam zaplanowane i polecił zupełnie coś innego? Na ten cykl mam przeznaczone ok 200zł, a zakupów będę chciał dokonać po świętach. Pozdrawiam
Prawie dokładnie 3 lata temu skończyłem mój pierwszy cykl miesięczny (mono olimpu, dibencozide force). Efekty były niesamowite. Przez miesiąc nabrałem ok 3-4kg masy mięśniowej (na wych-fiz posądzany byłem o sterydowanie się), w przeciągu 3 miesięcy na ławce płaskiej wyciskałam ok 20kg więcej. Kiedy zacząłem ćwiczyć na poważnie (jesień 2006) wyciskałem na płaskiej ławce ok 75kg - w bicepsie ok 34cm. W marcu/kwietniu wycisnąłem 97kg - w bicepsie 38cm - po treningu dochodziło do ok 40cm (suplementy zacząłem łykać po na początku stycznia). Po tym sprawdzianie ćwiczyłem jeszcze tak do czerwca chyba...Później pojechałem na wakacje - alkohol (przez wcześniejszy okres siłowni nie wypiłem ani kropli), imprezy...Trwało to tak to grudnia (zero siłowni), kiedy znowu wziąłem się za ćwiczenie i po dwóch tygodniach zakupiłem sobie znowu monohydrat olimpu i tym razem l-glutaminę trec'a. Poćwiczyłem tak może z półtora miesiąca i znowu przestałem (kolejny raz jakieś imprezy i alkohol). Kolejny zryw miałem w okresie maj-czerwiec. Tym razem zakupiłem dibencozide force i CM3, ale nawet nie byłem w stanie zjeść całych opakowań (wyjazd za granicę do pracy). W sumie, po tych krótkotrwałych suplementacjach i ćwiczeniach efektów już takich jak za pierwszym razem nie było (wiadomo - staż i kolejne cykle).
Trzy tygodnie temu postanowiłem wziąć się znowu za siłownię. Ćwiczę już te trzy tygodnie (doświadczyłem co znaczy pamięć mięśniowa - po dwóch tygodniach ćwiczeń mogłem śmiało w ćwiczeniu na klatkę na płaskiej ławce dołożyć sobie 7kg). Przez ten czas przybrałem ok 1-1,5kg masy. Dieta jest wysokowęglowodanowa - trochę gorzej z białkiem - może wynosić ok 1-1,5g/kg m.c.
Zależy mi na sile i masie mięśniowej. Odświeżyłem sobie trochę informacje na temat suplementów i zastanawiam się nad zakupem takich oto specyfików:
1. wpc 80 łowickie 1800g
2. hmb trec 180caps
3. aakg / nitrobolon II
Tutaj bardzo bym prosił o doradzenie co wybrać.
ad 1) Myślę, iż te białko jest najbardziej opłacalne spośród wszystkich innych, ponieważ: zawiera najwięcej białka w swoim składzie, moja dieta już dostarcza dużo węglowodanów, więc gainery odpadają.
ad 2) zastanawiam się nad hmb w celu zbudowania czystej masy mięśniowej i spaleniu tłuszczu - trochę go zalega na mnie (oczywiście nie ma mowy o otyłości), a poza tym chciałbym wyrzeźbić brzuch. Naczytałem się trochę i wiem, że hmb pozytywnie wpływa na białko, więc chyba będzie to dobre połączenie z wcześniejszą pozycją na licie.
ad 3) tutaj mam największy problem...nie wiem co wybrać. Przeczytałem dużo podzielonych opinii na temat tych specyfików, wiem że są to dwa różne środki. Czy ktoś mógłby mi doradzić, który wybrać w celu osiągnięcia moich zamierzonych celów - masa mięśniowa i siła. Wiem, że aakg ładnie pompuje podczas treningów, nitrobolon natomiast utrzymuje efekt napompowania przez jakiś tam okres. Tutaj mam największy dylemat. Z tego co się naczytałem, wydaje mi się, że aakg lepiej wpływa na przyrost siły niż nitrobolon, chociaż już mam mętlik w głowie od tego wszystkiego;/ Może zrezygnować z tego wszystkiego i zakupić CM3? Ale czy jeśli już kiedyś zjadłem trochę kreatyny, to czy będą teraz dobre efekty - pierwszy raz był super! Czy 2,5 roku przerwy od kreatyny może dać porównywalny efekt z pierwszym cyklem?
Proszę o sprostowanie mnie, jeśli gdzieś się mylę i wytłumaczenie mojego błędu. Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę. Może, ktoś całkowicie skreśliłby to wszystko co mam zaplanowane i polecił zupełnie coś innego? Na ten cykl mam przeznaczone ok 200zł, a zakupów będę chciał dokonać po świętach. Pozdrawiam
Krzysztof Piekarz
faftaq
