Wczoraj na treningu blokowałem low-kicka i akurat koleś trafił mi w dużego palucha u nogi i wybieło mi że kont między stopą a palcem był około 90*.
Chwile pobolał i mogłem jechać dalej ;]
Gdy wróciłem do domu posmarowałem go Ben-Gayem i siedziałem przed kompem. Po około 40 min paluch mi napuchł że już nie mogłem praktycznie nim ruszać.
Zrobiłem przez 20 min okład z lodu i na noc posmarowałem Altacetem.
Teraz mam pytanie czy trzeba go jakoś nastawić?
Bo zginać mogę ale znikomo i czuje mocny opór.
No i opuchlizna jest ;]
No i teraz siedzie z nogą w misce z lodem i wodą i nie wiem czy go targać czy nie.
Raz spróbowałem ale leciutko to coś pykło(strzeliło) no i chyba lekko sie poprawiło
Teraz spróbowałem 2 raz mocniej i tak poczułem jak by sie nastawił albo coś. Oczywiście pyknięcie było.
Ale teraz mogę chyba mocniej zginać.
Zmieniony przez - Mandel w dniu 2010-03-25 11:24:19