Martwy ciąg- hipotezy

Siłownie mam w domu, więc czas na nią mam.
Dawniej ćwiczyłem sobie rekreacyjnie, ale regularnie tylko bez żadnego planu, raz biceps raz klata, teraz mam prawdziwy plan.
Przed ułożeniem tego planu byłem u ortopedy i pozwolił mi ćwiczyć na siłowni. Poszedłem do niego bo higienistka w szkole wmawiała mi, że mam skolioze, a ortopeda ją wyśmiał jak mu to powiedziałem, miałem tylko jeden krąg w odcinku piersiowym krzywy... mówił tylko, abym nie przeciążał kregosłupa(a to każdy trener mówi)

higienistki się nie liczą...

ile masz tego wzrostu???

jakie ciężary bierzesz na ten martwy???

ile ważysz????

skoro byłeś u lekarza to nie widze problemu

ew możesz dla pewności skonsultować z innym

oraz

pamiętając że nie jest jednak na 100% ok z kręgami rozsądna progresja ciężaru (nie za szybko dodawaj kg z treningu na trening), rozgrzewki lepsze niż zawsze

wzrost 170- 174 to może brzmi śmiesznie, ale te maszyny w szkołach tak pokazują...
Waże 68-69kg. Może i nie jestem taki niski, ale wszyscy od których byłem dużo wyższy w krótkim czasie mnie przerośli. Może genetyka, ale nie wiem:]

pewnie wagą na martwym nie zbliżyłeś się jeszcze do wagi własnego ciała, wtedy dopiero MOŻE należy się przejmować, a i to bardzo różnie bywa, póki walisz poniżej własnej wagi to moge jedynie powtórzyć to samo co bic44 Ci napisał i napisać powodzenia i nie przejmuj się, 174 to poczciwy wzrost, jeszcze Ci dojdzie w tym wieku z 4 cm, niezależnie od martwego ;]

dzięki za rady, SOG