Nowością są natomiast międzynarodowe warsztaty florystyczne. - Najpierw wszyscy chętni będą się mogli podszkolić w sztuce układania kwiatów, potem efekt ich pracy, a także florystów z Polski, Czech i Niemiec, będzie można podziwiać na schodach do kościoła "na górce" - mówi Dorota Michniewicz, naczelniczka wydziału kultury.
Z rynku na plac Wolności przeniesie się natomiast kino plenerowe, gdzie tym razem będzie można obejrzeć m.in. "Casablancę" i "Kac Vegas". - Ponieważ w tym roku nie możemy wykorzystać podczas Dni Opola remontowanego amfiteatru, koncerty zorganizujemy na rynku. A w związku z tym część imprez, która właśnie na rynku odbywała się do tej pory, zostanie przeniesiona na plac Wolności. To tylko niewielka trudność organizacyjna, a poza tym dzięki temu większa część miasta się ożywi - mówi Michniewicz.
Po raz pierwszy gwoździem programu Dni Opola mają być nie tylko gwiazdy muzyczne, ale także kabarety. - To że one cieszą się ogromną popularnością, widać choćby na festiwalu. Dlatego postanowiliśmy zaprosić do nas kabaret Ciach oraz Kabaret Moralnego Niepokoju - mówi Michniewicz.
W roli gwiazd firmujących tegoroczną imprezę wystąpią też zespół Hey oraz perkusista Terry Bozzio, który zachwycił opolan podczas festiwalu perkusyjnego, grając na przeogromnym zestawie perkusyjnym. Do Opola przyjedzie ze swoją gwiazdorską grupą, złożoną z muzyków grających m.in. z King Crimson.
Na Dniach Opola zabraknie tym razem słynnych postaci o imieniu Wojciech, których na imprezę zwykło zapraszać miasto. Nie obędzie się jednak bez benefisów. W Filharmonii Opolskiej będzie go miała Grażyna Łobaszewska, w teatrze Kochanowskiego natomiast Anna Panas.
Przy okazji Dni Opola gwiazdę na rynku odsłoni zespół Dżem (zaproszony w tym czasie na Dni Paschalne), w Eko Studio swój malarsko-muzyczny projekt zaprezentuje Mariusz Dudek, a Galeria Sztuki Współczesnej zadba o najmłodszych, prowadząc rodzinne warsztaty plastyczne.
Tegoroczny budżet Dni Opola to 400 tys. zł. Wstęp na większość imprez jest bezpłatny, ale za wejście na koncerty do filharmonii czy benefis Anny Panas będzie trzeba zapłacić ok. 10 zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole
kto z Was się wybiera?