Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Stoje sobie z kumplem na rogu ulicy i podchodzi do nas jakis podpity gosc. Zaczyna cos bredzic o jakis pieniadzach i wodce co to niby mamy mu oddac. Mysle sobie: "Cos gosciowi sie porypalo" i olewam typa dalej rozmawiajac z kumplem a ten mnie lapie z ramie i zaczyna szarpac. W mozgownicy zaczynam sie juz lekko irytowac ale postrzymalem sie i odepchnalem goscia dodajac kilka epitetow. Pomruczal cos pod nosem i odchodzac zaczal wyzywac. Pomyslalem sobie kij ci w nerki i dalej gadalem z kumplem. Pozniej wracam sobie spokojnie do domu (a to bylo gdzies po polnocy) a tu mi znowu ten zul wyskakuje i zaczyna znowu swoja gadke o forsie. Znowu go olalem i sobie ide gadajac z kumplem a ten dalej swoje. Kumpel wreszcie stwierdzil, ze dowie sie o co czlowiekowi chodzi i podszedl do typa. Ide za nim a on nagle zlozyl sie w pol trzymajac za twarz. Zanim zdazylem cos zrobic dostalem gazem po oczach. Myslalem, ze szlak mnie na miejscu trafi. Zagotowalem sie jak woda na herbatke i z lekka oklepalem gosciowi twarz (raczej na oslep bo nawet z oddychaniem mialem problem). Jak splynal na ziemie pozbieralismy sie z kumplem i poszlismy do mnie sie umyc.
I jak sie czlowiek powinien zachowac w takiej sytuacji? Strzelic od razu z glana w twarz i porzegnas splunieciem czy czekac na jawny przejaw agresji i dopiero sie bic?
A tak wracajac do gazu... Nie znam sie na tym i nie wiem jakim dostalem ale jedna rada dla przyszlych ofiar: NIE MYJCIE TWARZY WODA!!! To k******* zamiast sie zneutralizowac rozlazi wszedzie tam gdzie jeszcze nie dotarlo i zamiast piec w kilku miejscach piecze wszystko. Njlepiej przylozyc recznik do twarzy i starac sie to zetrzec. Co do oczu to poczekac az przejdzie, lzy szybciej zrobia swoje niz cokolwiek innego.
I jeszcze jedno pytanie. Co zrobic jak juz dostaniesz po oczach? Tamten koles spokojnie mogl mi ozenic jakies zelastwo gdybym nie rzucil sie na niego jak idiota.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Po ch--- wdawac sie w jakiekolwiek gadki??? Jesli jestes pewien ze nie ma innego wyscia niz przy-***ac, to zrobic to w najmniej oczekiwanym momencie, czyli wtedy kiedy tamten palant cos mowi. Wystarczylo wtedy mocnego sierpa i gosc by odplynal zanim zorientowalby sie o co chodzi a gazu na pewno nie zdazylby wyciagnac.
Szacuny
4
Napisanych postów
568
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5284
A jakim prawem lac takiego przegranego czlowieka? Alkoholik, z problemami, niedostosowany do panujacych warunkow. Upokarzajacy sie do tego stopnia zeby zebrac, a jednoczesnie dosc dumny zeby sie do tego nie przyznac.
Z ta prozba o kase. Chlopak na 99% przechleje te pieniadze. Bedac pijany moze kogos, czlonka swojej rodziny dotkliwe zranic.
Jesli pijak nie bedzie mial kasy skarze sie na delirke. Jest wiec przyparty do muru. Napic sie musi. Desperacja pcha go wiec do beznadziejnego napadu na osobe ktora, wedlug niego, jest sprawca tej sytuacji.
Oby dwa warianty sa nieciekawe. Ja osobiscie traktuje ta osobe jak narkomana. Oferuje skierowanie do poradni. Chlopaczek od razu trzezwieje i odchodzi. :(
Smutne ale prawdziwe :( .
Szacuny
4
Napisanych postów
2914
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
17433
Tobie hast się chyba działy pomyliły ???
Nie rozważamy problemów mentalnych pijaczka tylko fakt, że mógły zrobić poważną krzywdę napadając na kogoś.
Tu są sztuki walki a nie sztuki wybaczania i filozofia.
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Zapraszam do dyskusji.
Szacuny
4
Napisanych postów
568
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5284
Ehh sorka iz nie podsumowalem wypowiedzi.
Przeciwnik jest leszcz. Kazdy to widzi. Jest sens bicia slabszego? Jak ktos lubi sie znecac, bo to nie jest litosc lecz zwykle znecanie sie. Czlowiek na poziomie raczej stara sie rozmawiac, a nie wyczekiwac tylko komu tu slabszemu lomot spuscic. Co prawda takich reakcji to moge sie spodziewac po pewnych ludziach zwiazanych z kultura germanska i z kultura blokowo-pilkarska.
Mam nadzieje iz osoby czytajace to forum stoja na wyzszym stadium swiadomosci niz podane przyklady.
Pz i pzrepraszam za moj wielki blad.
hast
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
hast! Chyba nie przeczytales zbyt uwaznie mojego postu! Ja napisalem, ze jesli nie widzi juz innej mozliwosci, czuje ze nie obedzie sie bez rekoczynow, to wtedy ma dzialac z zaskoczenia! Nie powiedzialem ze kazdego przypadkowego menela ma bic po pysku. Czlowieku, zastanow sie o czym my tu gadamy. Rozmawiamy tu o tym jak bezpiecznie przezyc starcie z niebezpiecznym napastnikiem, a taki menel z gazem lzawiacym juz jest niebezpieczny, wiec lepiej przyebac mu raz a dobrze, tak zeby zasnal, niz pozniej go masakrowac, jak potraktuje nas gazem.
Szacuny
1
Napisanych postów
115
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
798
Ja apropos gazu - zdazylo mi sie kiedy posmakowac i RACJA - nie myc tylko poczekac z otwartymi oczami a samo przejdzie (mi przeszlo dosc szybko. Mycie i tarcie oczu pogorszy sprawe.
A co do reszty mam takie zdanie: powiedziec gosciowi raz (spokojnie) zeby odzszedl bo wy tu interes zalatwiacie, potem drugi raz (stanowczo z moze byc z epitetami) a potem lac w morde i tu druga RACJA - z nienacka i mozno !
Wilhelm