Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
56
Witam. jutro ostatnie matury, a potem do pracy(7-15, pn-pt, sb 7-11), a druga połowa dnia na aktywność fizyczną.
Praca średnio fizyczna, tj. 99% na nogach (firma wysyłkowa sprzętu elektronicznego - pakowanie). Chciałbym podkreślić iż przede wszystkim stawiam na aktywność fizyczną przy redukcji (gdyż jej brak jest przyczyną nadwagi), a dieta ma w tym niejako pomóc. O formach aktywności jakby co to powiem ale nie to jest teraz najważniejsze.
Od ok tygodnia mój sposób żywienia opiera się głównie na grahamkach i dużych z ziarnem z biedronki, z tym że miarę dostępności większość stanowią grahamki, czasem na sucho, czasem z serkiem topionym (biedronka toppi/edamski 100g/99gr), oraz na ryżu.
Prawdopodobnie jest to błędem ale nie mam konkretnych godzin spożywania.
Na śniadanie 2-3 grah z serkiem, do obiadu tam czasem zagryzę ok 2, więc można by potraktować to jako drugie śniadanie.
Obiad stanowi ryż skrapiany olejem z oliwek z mięsem póki co (z racji iż starsza nie wie jak inaczej przyrządzać) standardowo po Polsku czyli z dużą ilością tłuszczu (choć nie każde mięso), do tego dość często jakaś suróweczka, czasami ryż z cynamonem i cukrem, czasami z mlekiem i cukrem.
Do kolacji też powiedzmy 2 bułki (z reguły na sucho bo i bez niczego są smaczne), także nazwijmy to podwieczorkiem.
Na kolacje teoretycznie też ze 2 grah tyle że już z serkiem.
Nie mniej jednak ostatnio jakoś rzadko jem konkretną kolację, jedynym stabilnym posiłkiem można nazwać obiad, reszta dnia opiera się raczej na zagryzaniu bułkami.
Wiem że za pewne brakuje w rej diecie produktów nabiałowych (zastanawiałem się nad jogurtami ale ta żelatyna wieprzowa mnie jakoś odstrasza), oraz owoców.
Zapewne nie szczególnie bogato wygląda ta dieta, nie mniej jednak w porównaniu do poprzednich nawyków żywieniowych opartych na ziemniakach i częstym spożywaniu fast foodów, słodyczy i innych fat-creator'ów to myślę że jest miodzio.
Proszę o korektę mojej diety, gdyż jestem pewien iż są w niej błędy, jestem na chwilę obecną w fazie zbierania informacji gdyż trening fizyczny będę mógł zacząć dopiero ok czwartku.
Proszę o wybaczenie że pod koniec, na chwilę obecną ważę ok 96kg, zależałoby mi na zrzuceniu tak 10kg, a już byłbym zadowolony bardzo z 80kg z racji iż się coraz więcej ciuchów nie mieszczę.
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
W twojej diecie brakuje duzo wiecej i to podstawowych rzeczy.
brakuje źródeł pełnowartościowego białka, warzyw i zdrowych tluszczy.
POczytaj linki podwiezone i przemysl diete, mozesz sie zagladzac na tych grachamkach ale nie ma to nic wspolnego ze zdrowa, skuteczna na dluzsza mete, redukcja.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
56
Owszem że uboga dieta to się zgadzam :) W większości gdzie czytałem, układanie diety opiera się na kalkulatorach kalorycznych, nie mniej jednak ja wolałbym podejść do tego bardziej namacalnie. Warzywa póki co to do obiadu suróweczka w postaci startej marchewki. itp, ale wiem że nie o takie warzywa tu chodzi. Jak w takim razie prezentowałaby sie taka modyfikacja :
6.00 3grah+serek topiony, danio waniliowy 130g
ok 9 grah
ok 11 grah
(około, gdyż uzależnione jest to od statusu w pracy)
16. ryż skrapiany oliwą z oliwek, mięso, surówka
18. banan, jabłko
20. grach, śledź w sosie pomidorowym 170g
w/w produkty opierają się głównie na tym co kupiłem dzisiaj do przetestowania. Ze strony ludzi obeznanych w tych tematach, moje "dopasowywanie" jest tutaj zapewne niejako złym podejściem do układania diety, nie mniej jednak chciałbym tą dietę tak ułożyć żeby zaś nie wydawać na nią całej wypłaty, w związku z tym mój dobór chciałbym opracować na podstawie dostępności w jednym miejscu jakim jest biedronka.
Szacuny
3
Napisanych postów
419
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6076
Hej, co do matury to tez jeszcze tylko ustny polak mi został:P a co do diety to nie jest za ciekawa przedwszystkim wywal te grahamki pieczywo razowe. Serek topiony out jak już to biały ser a najlepiej twaróg. Np. na śniadanie wrzuć sobie owsianke z jajkami, na śniadanie wrzuć sobie warzywko ogórek marczew lub cos innego. II śniadanie np. kanapki z twarogiem+ jakies warzywo ok 11 mozesz zjesc to samo co wyżej. posiłek o 18 to nie posiłek lepiej zeby sie zapchać daj warzywa jakieś a nie an redukcji codziennie banan. Kolacja np. tuna lub twarożek ziarnisty. Na moje ten śledź w sosie pomidorowym nie jest za ciekawy. A co do dostępości tych produktów w biedronce to powinny być. I posiłki dawaj co 2.5-3h. Np. z $ za jogurt danio dasz powiedzmy 50gr x 7 dni to wydasz 3.5 zł a za te 3.5 zł dostaniesz spokojnie 500g płatków owsianych zamaiast serka topionego jajka lub ser biały. itd. Myśle że byłem pomocny I na coś sie moje rady przydadzą.
Zmieniony przez - Pablos9999 w dniu 2010-05-12 21:50:57
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
56
Owszem przydadzą się Twoje porady Pablos :) konkretna odpowiedź :)
A więc tak, rzeczywiście po dwóch tygodniach grahamek, odnoszę wrażenie iż może na chwilę nawet zapychają ale bardzo szybko przechodzą przez żołądek czego skutkiem jest dość szybkie głodnienie. Dla przykładu, dzisiaj rano dwie grahamki + danio i herbata (zielona tekanne z opuncją, od dłuższego czasu mi bardzo smakuje) = ok 3 godzin pracy i jestem s powrotem głodny. Nie mniej jednak nie wyciągałbym z tego zbyt pochopnych wniosków, gdyż jakby nie było to przecież podczas pracy organizm spala to co strawił także ma prawo zgłodnieć.
Ale do konkretów. Pierwsze co, to płatków owsianych nie mają w biedronce :P (za to mają w inter marche na przeciwko xD). Przyjrzawszy się cenom, rzeczywiście wprowadzenie płatków owsianych i twarogu nie byłoby aż tak dużym ciosem dla portfela, i brzmi konkretniej. Tyle że ja bym tutaj miał taką obiekcję, że przecież owsianka jest dość drobna, to taka paczuszka 350g (z mlekiem) to mi starczy na dwie płytkie porcje. Pod warunkiem że dobrze rozumiem iż owsianka i jajka (jajecznica) osobno.
Jeżeli chodzi o drugie śniadanie, to niestety moja praca jest na tyle napięta że jedyne na co mogę sobie pozwolić to zagryzanie tych grahamek w locie, pod względem godzinowym niestety losowo. W związku tym nie widzę innej opcji jak zostawić te grahamki na drugie śniadanie, za to zastąpienie w nich serka topionego twarogiem powinno dać urozmaicenie wartościowe.
Póki co z pracy wracam padnięty, także trening w postaci biegania, roweru, basenu czy siłki miałby miejsce coś koło 20, w związku z czym, posiłek potreningowy były zarazem kolacją.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
po pierwsze to nie starsza tylko mama jak juz
posty podwieszone i ukladaj diete. Bo w tej ktora podales nie ma ani bialka ani zdrowych tluszczy a opieranie diety redukcyjnej na grahamkach to lekka parodia.
Szacuny
3
Napisanych postów
419
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6076
Ściągnij sobie kalkurator Vitalmax i oblicz zapotrzebowanie kcal i wtedy staraj sie ułożyc dietę. Co do tej owsianki to mi starcza 60g troche nasion slonecznika + rodzynki dla smaku i do tego gotuje sobie 2 jajka i kromke razowca do tego i troche warzyw to ma być redukcja a nia masa. A co do tych grahamek zamiast nich chleb razowy
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
sformulowalem ja bo widze ze w twojej diecie brak bialka,zdrowych tluszczy i opierasz ja glownie na grahamkach co jest parodia.to tyle.
a ty zamiast pouczac i czekac az ktos za ciebie uloze zacznij czytac
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
56
Ok zwracam honor proszę o ocenę ułożonej przeze mnie diety
5.30 jajecznica z dwóch jaj na oliwie z oliwek/pestek winogron (solona solą ziołową) + płatki owsiane ok 130g + ok 500ml mleka 2%(załączam gaz i od razu wrzucam płatki, gotuję chwile ciągle mieszając) + w miarę dostępności krojone w kostkę warzywa (najczęściej pomidor, ogórek szklarniowy, rzodkiewka, daje kapke oliwy z oliwek/pestek winogron i dodaję soli ziołowej)
ok 11 dwie kromki chleba pełnoziarnistego żytniego/słonecznikowego posmarowane twarogiem (ten posiłek jest bardzo ruchomy w zależności od sytuacji w pracy)
ok 15.30 150g ryżu brązowego + mięso + surówka w postaci startej marchewki lub marchewki z kapustą kiszoną
ok 20.30 ok 75g tuńczyka (pół puszki) (odcieńczam oryginalny olej i dodaje z oliwek/pestek winogron)+ jogurt naturalny 400g + w miarę dostępności krojone w kostkę warzywa(jak wyżej), tutaj także zagryzam chlebem pełnoziarnistym żytnim lub słonecznikowym, przypuszczam że byłoby dobrze dodać tutaj jeszcze twarogu
Ok dwóch tygodni już jem wg takiego planu, patrząc po wadze, widać pewne spadki, nie jestem w stanie niestety dokładnie powiedzieć ile i kiedy bo straciłem gdzieś po drodze w tym rachubę.