Strikeforce: Heavy Artillery - wyniki, dyskusja po gali

Po wypowiedziach wydaje sie byc calkiem zrownowazony psychicznie, co oczywiscie nalezy odnotowac in plus;]

Puar, nie chciałem Ci tego robić, ale upierasz się z tym Rogerem...
IMO wypadł dosyć słabo. W pierwszej rundzie trudno powiedzieć o jakiejś dominacji z jego strony. W stójce słaby podobnie jak Kevin. Z parteru Monster uciekł ze trzy razy. Obaleń jakiś wybitnych też nie zapamiętałem. W drugiej udało mu się w końcu złapać Randlemana, ale duszenie zapiął chyba za czwartym razem jak Kevin był już dętka.
Normalnie walczący zawodnik zje go na śniadanie. Po mistrzu BJJ spodziewałem się o wiele więcej.

Po prostu zobaczymy jak potoczy się jego kariera w MMA Być może wtedy rozjaśni się parę spraw odnośnie tego tematu:
https://www.sfd.pl/Rola_Bjj_i_innych_chwytanych_w_MMA,_obecnie_i_w_przyszłości..-t583882.html
Heh, marzy mi się jego wyjście w jakiejś walce o pas, gdzie wychodzi z całą rodzinką przy muzie z UFC 1, jak kiedyś Royce...chyba bym się popłakał ze wzruszenia jak ciota.

Miało już nie być dalej o koksach, ale wypowiedź pewnego amerykańca (wiadomo gdzie) mnie rozwaliła.

Najpierw walnął tyradę na temat tego jak sam koksił trenując w liceum zapasy i jakie były jego sposoby na uniknięcie wykrycia itd itp. Następnie stwierdził, że Overeem koksi, bo urósł i się nie zalał mając lat więcej niż 25, no i żyłe ma na bicu (a to nieodzowny znak soczku). Na koniec napisał, że jego zdaniem Brock nie koksił, bo był duży już w wieku 20 lat.

amerykanie to.... jak forum u cybera kiedys :>> 5cm w lapie na kreatynie ****a ;< chłopak na żyle 100kg 180cm od kukurydzy ! ameryka jak malowana ;>