nadgarstki po raz...

Witam wiem że o nadgarstkach było pełno itp itd ale nie znalazłem żadnej konkretnej odpowiedzi

Chodzi mi konkretnie o to, że zawsze przy wyciskaniu jak tylko przekraczam ciężar ~60kg nadgarstki mi wymiękają i bez usztywniaczy się nie da obejść. Najgorsze w tym jest to, że nie jest to jakiś (już) diabelnie wielki ciężar bo mogę spokojnie zrobić 10-15powt ale gdy wczoraj spróbowałem ponownie bez usztywniaczy to już dziś mam pewien bolesny dyskomfort :/

pytanie wygląda następująco:
nie chce pytać jak wzmocnić ani jakie ćwiczenia na wzmocnienie tylko chodzi mi o to czy już zawsze z takim ciężarem będe musiał używać usztywniaczy? Czy po jakimś dłuższym już czasie przestanie mi to przeszkadzać?
Bo prawdę mówiąc wkurzam się gdy zaraz niedługo po rozgrzewce muszę owijać łapy oczywiście proszę o normalne odp a nie "wal więcej konia" (i tym podobne formy rekreacji stosowane przez niektórych)
z góry dzięki
pozdrawiam

w jakim miejscu/ach wymiekają te twoje nadgarstki, jakich chwytow używasz, czy taka sama sytuacja jest gdy uzywasz szt-ek w wyciskaniu, czy jest różnica gdy zmieniasz skos- gora, poziom, dół, możliwe również, ze popełniasz bląd i źle układasz gryf... nie może on być tak trzymany aby wyłamywał nadgarstki?

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2010-06-08 20:37:36

Witaj Apo

najbardziej odczuwam ból nadgarstka w okolicy małego palca na boku dłoni wewnętrzna strona najbardziej daje popalić

chwyt szeroki mi tylko przyspaża takich problemów przy wąskim nie odczuwam takiego dyskomfortu

ze sztangielkami nie mam tego problemu - być może jeszcze jestem przy zbyt małych cięzarach by to odczuć

przy skosie dolnym nie odczuwam żeby bolał

przy skosie górnym jedyny problem stwarza prawy bark ale z tym już od dawna walczę

gryf trzymam tak żeby opierał się na nadgarstku a nie spoczywał na dłoni , staram się mieć dłoń w miarę prosto w stosunku do przedramienia

myśle, ze jeszcze warto byłoby przesledzić to wszystko podczas ruchu- tak aby dokladnie zdać sobie sprawę z ułożeń- barki-lokcie-nadgarstki- a i reszta ciała[klatka]; tutaj czasami jakis bląd szczegóklnie w ustawieniach łokci może powodować ni9enaturalne naprężenia.

proponuje rownież sprobować zwężyc chwyt i jeżeli wyciskasz więcej do szyi/gornej części klatki to próbuj bardziej w strone dołu.

musisz przesledzic cały trening/kilka treningow i dokladnie analizowac ułożenie wszystkich tych elementow- w czasie i przestrzeni.

kosmiczna odpowiedź z tymi czasami i przestrzeniami ale wszystko zrozumiale opisane dzięki za podpowiedź zaraz idę potrenować co prawda dziś z hantelkami ale w piątek zbadam sprawę ze sztangą dzięki bardzo. odpowiedź w pełni wyczerpana sog jak nic