Palcami objąłem jak najwięcej tłuszczu przy napiętych mięśniach.
Raczej diety za bardzo nie mam, rano 3 bułki z jakąś wędliną, obiad to jak rodzina, raz ryby, raz makaron, raz mięso z ziemniakami i tak w kółko, kolacja - jajecznica z 4 jaj lub 3 bułki z serem, albo twarogiem.
Chciałbym zrzucić ten tłuszczyk, ale żeby nie stracić za bardzo wagi i masy. Jak to spale to mi chyba z 50 kg zostanie. Zacząłem jeździć rowerem dziennie ok. 15-20 km. W innym temacie napisano mi że nie mogę na raz spalić tłuszczu i zrobić mięśni, więc jaki jest sens chodzenia na siłownie przy robieniu aerobów? Więc co byście mi proponowali, bo mięśnie też by się przydały, ale najważniejsze to spalić ten tłuszcz i nie zostać chuderlakiem. Więc da się tak czy muszę najpierw wszystko spalić, a dopiero potem robić masę od nowa, tyle że mięśniową a nie tłuszczową? Gdzieś pisało, że do spalania tk. tłuszczowej musi być ujemny bilans kaloryczny, a do robienia mięśni dodatni, więc też się zastanawiam co robić.
Zmieniony przez - Trekol w dniu 2010-06-11 17:04:50
Zmieniony przez - Trekol w dniu 2010-06-11 17:07:53