Problem z nadgarstkiem

Witam mam duży problem z nadgarstkiem! A mianowicie jakieś 2lub3 lata temu gdy jeszcze nie ćwiczyłem na siłowni z wyniku upadku na ziem mocno ubiłem nadgarstek u prawej ręki byłem u lekarza zrobili mi prześwietlenie wszystko było ok nie było pęknięcia ani złamania tylko mocne ubicie miałem pół gips z 2tygodnie potem mi ściągnęli i nic mnie nie bolało gdy zaczynałem ćwiczyć zaczęło boleć po siłowni jak i na zmianę pogody tak jak i ze strzelania palcami teraz boli mnie tak że czasami nie mogę ruszyć nawet ręką co mam robić??
do lekarza nie pójdę bo to nie wina kości ani nic to coś ze ścięgnami albo jakąś chrząstką nie mam pojęcia może mi ktoś pomóc?
mieliście takie problemy kiedyś? jak tak to co mam stosować? za odpowiedzi przydzielam SOGi Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

I chcę dodać że na prześwietleniu nic nie wyjdzie może może USG ale wątpię

widze kolega z moich rejonów:D
sie ciesz że w lubaczowie w szpitalu nie byłeś, ale pewnie o niektórych przypadkach słyszałeś haha

pozostaje Ci usg
kumpel miał złamaną ręke to go odesłali do domu, z Tobą mogło być podobnie i sie krzywo zrosło

Masakra już się boję co do tej ręki no szpital ja to szpital u mnie w mieście ludzie przyjeżdżają na operację kolana a wytną im woreczek żółciowy bo maja kamienie :]

Dodając do tego to mam problem z kolanem od 5lat, jak robię przysiady to potem boli kolano i jak długo chodzę czuję że lekko mam skręcone w stawie :)