Masowanie/ czyste miecho

Witam , tak wlasnie sie zastanawiam , jest sens sie pozadnie masowac / nadwyzka 600kcal itd ??? czy lepiej sucha mase caly rok robic co jest oczywiscie trudniejsze trzeba by bylo krecic areo itd.... jakby na to patrzec przyrostowo co wychodzi lepiej ??? liczmy np 1 rok robic caly czas sucha mase czy masowac a potem redukcja??? Widzialem kilka osob w zime z wy***anymi kablami kaloryfrem itd a reszta niepatrzy na 2%bf w ta czy tamta.... Wiec chlopaki co sie bardziej oplaca /niezwarzajmy na typ budowy ekto/endo bo nad tym mozna jednak panowac po czesci

Nie wiem co sie bardziej oplaca ale ja pracuje caly czas nad zdobywaniem suchej masy miesniowej...nie chce sie zalewac. Poza tym nie mam takiej mozliowsci bo czesto gram w siatke etc. Ale tak czy inaczej z odpowienia dieta rosne

Jestem zdania, że optymalnym sposobem jest bilans kaloryczny coś ok. 0 lub minimalnie dodatni i jakiś spalacz tłuszczu lub/i kreatyna. Jeśli dieta jest ok, siła wzrasta(na zerowym bilansie wzrost siły jest jak najbardziej możliwy, szczególnie z suplami), to masa dobrej jakości powoli pójdzie w górę i żadne aeroby nie są tu potrzebne(dobry spalacz tłuszczu ma odpowiadać za to, żeby ten tłuszcz się nie pojawiał). Uważam, że lepiej jest systematycznie niewiele zyskiwać niż sporo zyskać, a potem sporo stracić(redukcja).
Oczywiście są też tacy, którzy preferują system masa-redukcja-masa-redukcja i dobrze na tym wychodzą.

Najgorszy sposób wg mnie to dość popularne "na jesieni i w zimę żremy jak świnie by zrobić jak najwięcej masy, a na wiosnę redukcja". W tym przypadku wiele osób po takim "cyklu" na masie robi więcej cm w pasie niż kilogramów wagi, a po redukcji jest mniejsza/słabsza niż przedtem, sam tego kiedyś doświadczyłem. Jednym słowem można się załamać po czymś takim. Najlepiej regularnie się ważyć i mierzyć, żeby tego uniknąć. Jak brzuchol zaczyna szybko rosnąć, to koniecznie nalezy ograniczyć jedzenie.

Zmieniony przez - barnabas26 w dniu 2010-07-19 02:23:29