zapalenie ucha

Ucho jest powiązane z zatokami. Właśnie mam po raz pierwszy od czasów niemowlęcych zapalenie ucha. Ropa z ucha zaatakowała też po drugim dniu zapalenia nos, krtań, a przede wszystkim zatoki podszczękowe. Miałem też gorączkę i nadal mam pulsowanie. Trochę mnie boli głowa. Okłady z jarmużu (w zastępstwie kapusty) bardzo szybko w ciągu kilku godzin ściągnęły ropę z zatok poszczękowych (ale węzły chłonne są pod dotykiem jeszcze bolesne). Na nos stosuję krople do nosa, a potem inchalację, tak aby nie nagrzewać z zewnątrz ucha (pod żadnym pozorem nie wolno wydmuchiwać ropy z nosa, bo można sobie rozerwać błonę benbenkową. Na zapalenie ucha nie skutkują raczej zwykłe środki przeciwbólowe. Lekarze jako skuteczny środek przeciwbólowy przpisują często Ketonal forte. Oprócz bólu likwiduje też stan zapalny i gorączkę. Jest to jednak bardzo szkodliwy lek z wieloma działaniami ubocznymi i gdy tylko jest to możliwe należy go odstawić. Podstawowym lekarstwem na zapalenie ucha jest dobrze dobrany antybiotyk i trzeba go wybrać do końca (bo ponoć zapalenie lubi powracać). Krople do uszu powodowały tylko większy ból ucha, a ogrzewanie zwiększało opuchliznę. Na zmniejszenie opuchlizny i ruch limfy dobrze działa żucie gumy miętowej. Jak trochę ucho się podgoi wypróbuję inne wyczytane z "apteki natury" leki tj. zawinęty w kawałek gazy starty czosnek, a później kropla soku z cytryny do ucha.