Reportaż z pobytu dziennikarza CKM-u w obozie szkoleniowym Andrzeja Bryla

http://facet.onet.pl/impulsy/zabij-lub-gin,1,3536245,artykul.html
Mam nadzieje, że tego nikt nie wrzucił:). Miłego czytania.

Co za qrwa stek bzdur. Widać, że autor chciał za wszelką cenę napisać coś podnoszącego ciśnienie. Np. cytat:

"– Na nasze szkolenia nie możesz zapisać się ot tak. Trafia tu wyłącznie elita ochroniarskiej elity, ludzie z polecenia. To nie szkółka dla nowicjuszy, lecz ośrodek doszkalania się doświadczonych ********ów"

A co czytamy na stronie http://www.euseca.com/pl/ ? Otóż jest tam dział Kursy->Jak się zarejestrować, gdzie dokładnie opisany jest proces rekrutacji razem z PDFem z formularzem zgłoszeniowym...

"Dodatkowo przerazi cię koszt – jeden kurs w centrum ESA to wydatek rzędu ponad 6 tys. zł."

A na stronie koszty szkoleń: 999, 2199 i 2999 PLN... Podejrzewam, że reszta artykułu równie wiarygodna musi być...

"W wieku kilkunastu lat, gdy jego rówieśnicy zaliczali imprezowe wakacje nad Bałtykiem, on spędzał czas na dwumiesięcznych szkoleniach pod okiem izraelskich antyterrorystów, zdobywając doświadczenie bojowe w strefie Gazy"

art równy tym sensacjom co pojawiają się na pudelku. Autor tak bardzo chciał to przedstawić jako coś niewyobrażalnego że w niektórych momentach jest to śmieszne.

na początku nawet zacząłem sobie cytować i komentować poszczególne cytaty,ale zanim doszedłem do drugiej strony to już miałem dośc pokaźny esej...dlatego poprzestańmy tylko na krótkim ale dosadnym: BZDURY

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2010-09-03 09:46:49

Niezła ściema. Ustosunkuję się tylko do:

Redaktor Jośko stworzenie tego reportażu przypłacił kilkunastoma siniakami i krwiakami (włączając ślad podeszwy wojskowego buta odciśnięty na skroni), lekko odbitym płucem, uszkodzeniem żeber, szyi, przyczepów mięśniowych klatki piersiowej i stawu kolanowego. Najbliższe materiały planuje pisać zza biurka.

Teraz już wiemy skąd tylu ochroniarzy rencistów

Ten redaktor Jośko bardzo wierzy i lubi pisać bajki.Nie powinien pisać i oceniać czegoś na czym się zna.Nasłuchał się legend i łykał wszystko jak młody pelikan.Może brał lekcje u niejakiego Jacka Podoby?Ten sam styl tworzenia legend widzę.


Sam system BAS wg oceny mojego instruktora przeraża skutecznością,cała otoczka wokół wszystkiego związanego z A.Brylem,moim zdaniem przeraża ściemą.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-09-03 16:26:47

A mnie zastanawia jedno, ze tez podczas tego treningu nikt nie zginal albo nie lezy w spiaczce. Imo dla wywarcia wiekszego wrazenia podstawilbym dwoch redaktorow CKM, jeden byl na szkoleniu ale z racji tego ze byl on tak brutalny i w ogole, to artykul splodzil drugi.

Ja mam takie pytanie lekko prowokujace niezdrowa i moze troche nie na temat dyskusje ale nie moge sie powstrzymac.. Dlaczego wszystko co slyszymy o panu Andrzeju Brylu jest powiazane z jego szkoleniami, najbrutalniejszym i najskuteczniejszym BAS-em (po przeczytaniu tego artu dowiedzialem sie ze jest cos takiego jak BAS "raz dwa trzy" od najbrutalniejszego do troszeczke mniej..) oraz jednej z najlepszych miejsc szkoleniowych Bodyguardow na swiecie! A ani widu ani slychu o Agencji Ochrony Delta..

Doceniam to co robi i zrobil Pan Bryl ale denerwuje mnie cala ta mistyczna otoczka wokol BAS-a (BAS-u?) i niesamowicie elitarnych i w ogole superturbokosmicznych dzialaniach jego chopakuf. Ok, to profesjonalisci i znaja sie na tym co robia ale po co wokol tego robic jeszcze wielka kampanie marketingowa. Ochrona najwiekszych ludzi na swiecie nie zajmuje sie byle kto, takie osoby tez nie ustawiaja przetargow na ochrone wlasnego tylka ( ) tylko biora ludzi zaufanych i z polecenia. Tam kazdy sie zna i wie co kto potrafi wiec bez sensu naglasniac sprawe "cywilom" jacy my swietni i cebulaczku z supermarketu nawet jak dasz 6 tys za szkolenie to nie masz szans.

Reasumujac, wszystko byloby dla mnie spoko gdyby nie ogromna roznica miedzy tym w jaki sposob cala dzialalnosc Pana Andrzeja Bryla jest przedstawiana a tym jak jest naprawde. Bo gdyby nie istnialo Biuro Zabezpieczenia i Ochrony Delta Security to powiedzialbym ze Wroclaw i podpoznanski osrodek szkoleniowy to pelen profesjonalizm..ale.. No wlasnie. Jak dla mnie Delta jest ziarenkiem piasku w prezerwatywie.. Bo wlascicielem (byl?) jest czlowiek wszechstronnie wyszkolony i zajmujacy sie BG na skale swiatowa ale to co dzieje sie na dole nie rozni sie niczym od innych "zwyklych" Agencji Ochrony.

Zeby uprzedzic pytania.
Pana Andrzeja Bryla osobiscie spotkalem dwa razy wiec jakim czlowiekiem jest nie bede sie wypowiadal, cenie go za to co robi.
Pracowalem w Delcie i wiem z czym to sie je. Moze sie cos zmienilo bo to 4 lata temu bylo wiec przedstawiam stan z tamtych lat ale wcale mi sie to nie podobalo.

Jakby cos kogos urazilo niech pisze. Jak moderatorom sie nie podoba, prosze kasowac, usuwac ale nie banowac ;)

Pozdrawiam.

Nie można kasować za pisanie obiektywnych opinii