Najpierw panowie trzeba podzielić no-boostery-przed-treningowe, na te bez kreatyny i z kreatyną. To zupełnie zmienia postać rzeczy.
I teraz pytanie do autora tematu, czy chce mieć w takiej zabawce kreatynę, czy nie.
Czy chce skopać samą głowę, czy głowę i mięśnie ?
A dalej..
Panowie organizm to taka maszyna, która się bardzo szybko przyzwyczaja do dobrego, z zasady: " jak się nie narobić, a zarobić ".
I jak słyszę, że jego jednym z pierwszych przed-treningówek będzie
Nox Pump, to aż mi ciary przechodzą.
Nox Pump to jeden z najlepszych kopaczy, drapnie każdego.
Ok, na początku będzie cacy, będzie Ci się ręka trzęsła, będziesz miał ochotę już w szatni coś strzaskać, tylko do pewnego momentu.. Osiągniesz po tym cyklu 70kg i co dalej ?
Organizm przyzwyczajony do kopaczy, pójdziesz na pakownię i będziesz się denerwował, że ospały jesteś. Dlaczego? Bo dawka na Ciebie nie działa ! A było pierwsze zabrać się za Nitro i mieć te same efekty ? I teraz przy wadze 90kg cieszyć się kopcurem Nox Pumpa ?
Pomyśl o tym, jak będzie wyglądał Twój trening w późniejszym czasie.
Nie bez powodu jest utarty szlak zaczynający się od Nitro. Chodzi głównie o to, by w każdym kolejnym cyklu był przynajmniej ten sam efekt. A jak zaczniesz od połowy, to będziesz musiał szlak skończyć szybciej.
Osobiście znam przykład gościa, który właśnie tak brał, zaczynał od konkretnych kicków i co ? Teraz zamiast jednej miarki meso, musi brać 4 ( przy wadze 120kg ), żeby go drapło. Tylko gdzie ekonomia ? Jeżeli wiesz, że za 2-3 lata będziesz miał full kasy i będziesz ćwiczył, to bierz..
...my Ci tylko radzimy lepiej.
** Edit: Nie zdążyłem doczytać, że autor kupił już Cyto, a ja chciałem poradzić
, daj znać po całym cyklu jak szło i jak nie działa, to szukaj dziury w całym a nie suplach ;)
Zmieniony przez - MiechoSS w dniu 2011-01-07 09:53:50