FBW czy ACT

Witam, jak wiadomo zima się zbliża, a co za tym idzie wieczory staja się coraz dłuższe i coraz zimniej się robi. Postanowiłem więc zająć się w tym niezbyt sprzyjającym czasie czymś bardziej konstruktywnym, a mianowicie pracą nad swoją sylwetką. Niestety nie mam dostępu do profesjonalnej siłowni,a jedyne czym dysponuje są hantle o masie ok. 7kg/10-11kg, drążek oraz jakaś ławka prowizorka. Pomimo że jestem prawie 100% endomorfikiem nie mam jakiś złogów tłuszczowych tak więc głównym priorytetem na zimę będzie robienie masy. Tutaj mam właśnie pytanie do Was, który z tych treningów (nic innego raczej się nie zrobi bez większej ilości sprzętu) będzie lepszy na masę przy tak małym zapleczu sprzętowym i jak go opcjonalnie zmodyfikować by osiągnąć założone cele??

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 19

Waga: 70

Wzrost: 180

Cel treningowy: masa

Staż treningowy na słowni: 0

Uprawiane inne sporty: brak

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): sztangielki, ławka, drążek

Dieta: jest ok

Przeciwskaznania medyczne: brak

Zażywane suplementy: brak

ACT sobie zrób, przydałoby się więcej obciążenia i sztanga.

Jesli chcesz osiągnąć efekty - pilnuj odzywiania.

No właśnie też bardziej nastawiałem się na ACT. A co jakby wprowadzić do ACT'u po 2 ćwiczenia na daną partię w danym obwodzie np. podciąganie nachwytem szeroko, a potem wiosłowanie, męczył bym mięśnie pod rożnymi kontami. Dało by rady czy lepiej zostać przy tradycyjnych metodach?

To zależy od ogólnego planu ale jeśli dawałbyś dwa ćwiczenia np. na plecy to jedno może być podciąganie na drazku a drugie coś na prostowniki np. supermany.