BIEGANIE, PODCIAGANIE NA DRĄŻKU, KONDYCJA - pytania, prosze o pomoc.

Witam serdecznie.
Mam 20 lat, i ogolnie rzecz biorąc, ostatnimi czasy postanowilem poprawic stanowczo swoja kondycję i sprawnosc fizyczna jak i wytrzymalosciowa, z racji tego, iz chce sie przygotowac do pewnych testow sprawnosciowych, ale to juz mniej wazne jakich.
Moje pytania dotycza biegu oraz podciagania sie na drazku, mianowicie:

Odnosnie biegania, chce ( mniej wiecej za 5 miesiecy ) uzyskac czas biegu na 1km około 3 minut - do 3:10 min. Biegam od tygodnia po 2 km codziennie ( od razu 2km ) i moje pytanie brzmi: Czy powinienem biegać codziennie, czy moze co 2 dni ? Aktualnie uzyskuje czas ok. 8 minut na 2km, wiec jest słabo :) do tego chodze na silownie codziennie oprocz soboty i niedzieli.

Pytanie odnosnie podciagania na drazku: ( PODCHWYTEM )

Jakie partie miesni wplywaja najbardziej na ilosc podciagniec na drazku? Barki i plecy? I czy takze powinienem np co 2-3 dni probowac sie podciagac tyle razy, ile dam rade, czy moze np raz na miesiac, a oprocz tego przylozyc sie bardziej do cwiczen zwiazanym z plecami i barkami, albo przedramieniem?

Z góry dziekuje za odpowiedzi, i prosze o wyrozumialosc, jestem nowicjuszem
Pozdro

1km to w zasadzie przedłużony sprint, więc radzę ci trening HIIT, a te 2km potraktuj jako rozgrzewkę (nie na maxa)
Podchwyt - to przede wszystkim biceps, nadgarstki i palce, czyli silny chwyt, w dalszej kolejności plecy

hmm, ok , czyli codziennie pobiec sobie 1km na maxa i sprawdzac czas, i w ten sposob lepiej sie przygotuje?
Dzieki za uwage.

Jeżeli chcesz się więcej podciągać musisz podciągać się więcej. Takie rozdrabnianie treningu na poszczególne partie da ci gorsze efekty niż gdybyś miał się tylko podciągać. Bardzo dobrym pomysłem jest za to wykonywanie różnych wariantów podciągania a nie koncentrowanie się tylko na jednym rodzaju danego ćwiczenia. Unikaj podciągania na maksimum swoich możliwości. W większości przypadków nic to nie daje ludzie blokują się na kilkunastu powtórzeniach. Lepszym pomysłem jest dla przykładu zrobienie 10 serii na połowę swoich mozliwości i co jakiś czas zwiększać liczbę powtórzeń. dzięki temu uzyskasz spora objętość trening zarazem unikając przetrenowania i zapewnisz sobie długotrwały postęp.

Poczytaj o HIIT biegniesz na luzie 2km, i dopiero wtedy zazynasz na powaźnie: np. 15 sek sprint na max - 30 sek rozluźniający trucht i tak ze 3 razy, stopniowo zwiększasz ilość cykli.

Freed, dzieki wielkie za rade ;) brzmi dobrze, zastosuje sie do tego co napisales, wydaje sie to rozsadne i przynoszace postepy. Wlasnie czegos takiego oczekiwalem w odpowiedziach.

Jogger, takze dzieki wielkie, bo zle Cie wtedy zrozumialem. Teraz poczytalem o HIIT i juz wiem o co chodzi. Nie slyszalem o tym wczesniej. Jeszcze raz - dziekuje!!
Jak juz troche potrenuje to dam znac czy sa jakies postepy.
Pozdrawiam !!

Możesz sobie zwiększać stopniowo (np. co tydzień) dystans, o ok. +10% poprzedniego. I codzienne intensywne bieganie to chyba za dużo, zwłaszcza że masz jeszcze treningi siłowe. Lepiej biegać 3-4 razy w tygodniu.
Teraz jak jest tyle śniegu to też śmigasz?

siema. Sorry ze tak pozno odpisuje ale zapomnialem juz o tym topic'u ;) Tak, masz racje, od grudnia zwiekszlem dystans i nie biegam codziennie, zwiekszlem na 4km, biegalem po 2 - do 3 razy w tygodniu, do tego codziennie silownia oprocz weekendy( praca ) . Obecnie biegam 6km, takze ze 2 razy w tygodniu, biegne na czas okolo 30 minut. Jak bylo duzo sniegu w grudniu, to takze biegalem ;) Nie ma to tamto, na szczescie nie mialem zadnej kontuzji. pozdro

Freed - dzieki za bardzo dobra rade. Wg Twojej teorii znacznie polepszyly sie moje wyniki w podciaganiu, co miesiąc sie sprawdzam na ilosc, a podciagam sie po 12 serii polowe swoich mozliwosci , srednio co 2-3 dni. Na poczatku moglem tylko 2- max 3 razy sie podciagnac. Dzis mija kolejny miesiac i podciagnalem sie 9 razy! :) Pozdro!!