Wlasnie probuje zrzucic troche tluszczyku i chodze na silownie 5 razy w tygodniu.
Moj plan obejmuje 10 min rozgrzewki na orbitreku, pół godziny ćwiczeń z hantlami na nogi, brzuszki i wszystkie cwiczenia modelujace no i ok 30 min interwałow (10 min rozgrzewka, ok 12 min interwaly- 30 sek sprint, 90 sek normalne tempo, i ok 8-10 min na wyrownanie tempa).
Moje pytanie dotyczy, kiedy jest najlepiej robic takie cwiczenia?
Czytalam ze rano aeroby przyspieszaja metabolizm ale nie wiem jak to jest z interwalami?
Nie mam nic na przeciwko cwiczeniu wiecej wiec czy moglabym cwiczyc powiedzmy 20-30 min aerobow rano na rozkrecenie metabolizmu a potem po poludniu(ok 16-17) zrobic moj plan z interwalami?
Czy to bedzie za duzo?
Moj metabolizm zostal rozwalony glodowkami ok 2 lata temu i jakos nie chce wrocic wiec bardzo by mi zalezalo na jego rozkreceniu.
P.S. Jem teraz ok 1600- 1700 kcal dziennie