Nie wiem od czego zacząć... Może od tego , że od jakiegoś czasu czytuje SFD. Staram się znaleźć odpowiedź na pytanie dotyczące tego jak zacząć swoją przygodę ze sportem.
Zacznę może od tego że dotychczasowe życie jakie prowadziłem było pozbawione sportu ... Od zawsze od kiedy pamiętam , częściowo z winy rodziców którzy na to pozwalali byłem ze sportem " pokłócony" . Wieczne semestralne zwolnienia z W-F , stałe zniechęcenie do aktywności fizycznej ... które ograniczało się do roweru i długich pieszych wędrówek.
W chwili obecnej mam 24 lata , stałą pracę ... Od dłuższego czasu staram się przeprogramować swoje życie i "pogodzić" się ze sportem oraz aktywnością fizyczną.
W czerwcu tego roku zacząłem biegać , moja kondycja była tak słaba że wykonanie pierwszego kroku planu 10 -cio tygodniowego przysparzało mi wiele problemów . Miałem biec 1 min i 4 maszerowac ... i tak przez 30 min , myślałem że płuca wypluję a serce dostanie zawału. Swoim uporem doszedłem do momentu w którym mogłem bez problemu biec bez przerwy ok 10 min . Zastałe kolana dały znać silnymi bólami ... lekarz kazał przestać biegać na jakiś czas , i na szczęście wszystko wróciło do normy.
Chcę zapisać się na siłownię , wiem że nie mogę rzucać się na głęboką wodę ... Pierwsze pytanie brzmi , jakie ćwiczenia przygotują moje ciało do pierwszej wizyty ? Drugie zaś , jaką siłownię powinienem wybrać ? Na co zwracać uwagę ? No i zasadnicze pytanie: JAK PRZEŁAMAĆ SWOJĄ WEWNĘTRZNĄ BLOKADĘ I PRZEKROCZYĆ TEN MAGICZNY PIERWSZY RAZ PRÓG SIŁOWNI ?
Mam nadzieję że nie obśmiejecie mojego posta . Liczę na konstruktywną krytykę :) , oraz pomoc i odpowiedź na powyższe pytania ...
Pozdrawiam Serdecznie