Od jakiegoś miesiąca odbija mi się po jedzeniu lub piciu. Nawet wody (choć nie jestem pewien, czy gdy problem się zaczął też tak było, czy niedawno aż tak się nasilił). Wypiję kilka łyków/ zjem coś i w przeciągu kilku sekund do kilku minut odbija mi się.
Gdzieś czytałem, że winą może być połykanie powietrza, ale chyba nagle ni z tego ni z owego, po tylu latach życia nie zacząłem połykać powietrza.
Nie wiem, czy winą jest dieta (od jakiś 3 miesięcy [czyli już sporo czasu] jem chleb pełnoziarnisty i więcej owoców.
Z drugiej strony od jakiś dwóch miesięcy ćwiczę mięśnie brzucha 2-3 razy w tygodniu. Może tu leży problem?