w czytanych przeze mnie wypowiedziach dostrzegam wiele sprzeczności, dlatego też postanowiłem założyć osobny temat, aby raz na zawsze "wyleczyć się" ze wszelkich wątpliwości.
Obecnie wykonuję trening na masę brzucha, bo muszę jej trochę nabrać, a dopiero potem zabrać się ewentualnie za rzeźbę (oprócz tego trenuję także inne partie mięśniowe ciała, ale nie o nich w tym wątku). Najzwyczajniej w świecie robię brzuszki; są to 3 serie po 51 powtórzeń według schematu: - prawy łokieć do lewego kolana - lewy łokieć do prawego kolana - prosto. Chcę bowiem rozwijać również mięśnie skośne brzucha. Oprócz tego codziennie 3x wbieganie po schodach na 10. piętro w bloku, bo jak na razie śnieg za oknem, a ja muszę być zdrowy.
Szperałem ostatnimi czasy na forum i przyznam szczerze, że troszkę się zakałapućkałem. Z jednej strony czytam, że brzuszki to dobre ćwiczenie na masę i w połączeniu z jakimś aerobem powinny dać przyzwoite efekty, zaś gdzie indziej piszą o obciążeniu kręgosłupa i miernych wynikach. Doradzają przy tym unoszenie nóg w zwisie na drążku czy też wykonywanie A6W.
Czy ktoś mógłby mi "czarno na białym" powiedzieć, jakie ćwiczenia należy wykonywać, aby trenować masę brzucha? Czy te brzuszki w połączeniu z bieganiem mogą pozostać tak, jak są, czy też lepiej z nich zrezygnować i przerzucić się na coś bardziej odpowiedniego?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam.
PS.: Czy wykonywanie skłonów w bok ze sztangielką nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla kręgosłupa piętnastolatka? Ćwiczenie ćwiczeniem, ale nie chcę nabawić się kontuzji i wolę nie ryzykować, a wiadomo, że u mnie kręgosłup się jeszcze rozwija.