i trądzik od roku . Trądzik pojawił się po odstawieniu tabletek
anty więc pomyślałam po półrocznej przerwie , że zacznę je znowu brać , jednak to nic nie pomogło . Zrezygnowałam całkowicie z tabletek anty i postanowiłam iść do dermatologa . Zapisywała mi różnego rodzaje maści , pozniej jakiś antybiotyk doustnie ale nie pamiętam jak się nazywał niestety nie pomógł a problemy zaczęły się robić coraz większe .Następnie widząc kiepski stan mojej skóry
postanowiła przyśpieszyć leczenie
i zapisała tetralysal . Początkowo brałam jedną po jednej tabletce 300mg przez 16 dni a przez kolejne 16 jedną tabletkę dziennie 150mg jednak pomogło tylko na początku . Zaczęły mi wychodzić takie głębokie bolące bulwy więc pani dermatolog stwierdziła , że mam brać co DRUGI dzień tabletkę 300 mg przez miesiąc. Jestem w połowie miesiąca a codziennie wychodzą mi przynajmniej z 3 nowe pryszcze w tym takie bolące "głębokie". Dziwie się , że nie pomaga mi tak silny antybiotyk bo naprawdę nie mam takiego typowego silnego trądziku . Myślałam , że jeśli ktoś ma umiarkowany to szybko da się wyleczyć nie wiem dlaczego jest coraz gorzej . Czy zastosować IZOTEK ? Może lepiej wziąć coś silnego ale na krócej niż truć się tymi wszystkimi specyfikami ? Mam parę dziurek i przebarwień . To mnie już męczy , nie daje z tym rady i ciągle myślę o pryszczach . Piję wodę i nic innego , nie jem czekolady i tak dalej jednak to w ogóle nie pomaga.