Z mojego wywiadu:
wzrost: 170cm
waga: ok 72kg
typ budowy: gruszka
stan zdrowia: dobry, niskocisnieniowiec
aktywnoś: praca raczej siedząca, 1-2razy w tyg. 1,5h zajęć tanecznych-o dużej intensywności; przy aerobach typu bieg, rower szybka zadyszka
przykładowy jadłospis:
1.kanapki z wędliną, serem, kawa
2.w pracy-kanapka, bułka, owoc
3.obiad-mięso czesto pieczone, ziemniaki, surówka
4.podwieczorek-słodki (jogurt/ciastko/galarekta)
5.kolacja zazwyczaj dość późno-kanapki
wcześniej dieta rozdzielcza, osoba je reguralnie raczej, chciałaby zrzucić 10kg, bo najlepiej czuje z wagą ok 60kg, którą długo trzymała wcześniej, przed ciążą
dietę postrzega jako sposób jedzenia, a nie krótki epizod, i chciałaby coś na tyle "niekomplikującego", by cała rodzina mogla jesc to samo
deklaruje możliwość ćwiczenia w domu(taśmy, hantle), w tym momencie na zajęcia na siłowni nie ma fizycznie czasu
więc:
ja myślałam, żeby zaproponować póki co "oczyszczenie garnka", wprowadzenie 10zas. zdrowego żywienia, zamianę pieczywa na razowe, ziemniaków na większą ilość innych warzyw, deserów na słodkości nasionkowo-owocowe, kolacji na białkowo-tłuszczową....tego typu zabiegi
to nie jest osoba, która będzie liczyła sobie codzinnie kcal
muszę poszperać w treningach w domowych warunkach, ale może ktoś coś zaproponuje ciekawego co mogłaby robić sobie na ten czas w domu?
i czy takimi "delikatnymi" zabiegami jest szansa w dłuższej perspektywie zrzucić te kilka kg? czy bez większego zaangażowania w dietę i trening to tylko mydlenie sobie oczu? jak Wy oceniacie to biorąc pod uwagę Wasze dośw. i obserwacje?
z góry dziękuję za wszelką pomoc i sugestie w tym temacie