Nie pisałem od długiego czasu, bo nie było takiej potrzeby, ćwiczyłem sobie Splitem i powiem, że efekty są. Jednak...
Mam bardzo aktywny tryb życia (przynajmniej tak mi się wydaje), rano jeżdzę rowerem do szkoły, trzy razy w tygodniu (pon, śr, piąt) biegam ok. pół godziny z drużyną po parku (nie wiem ile wychodzi kilosów, ale dobre ponad 4km, jak nie więcej).
Pierwszy problem pojawia się z treningami - bieganie wychodzi w ten sam dzień co bieganie, masówkę robię 3x w tygodniu.
Mogę je oczywiście przesunąć o jeden dzień do przodu, ale myślałem, że maksymalne obciążenie organizmu i dzień przerwy po jest najlepszym rozwiązaniem w moim wieku (prawie 16 lat).
Przy moim wzroście 184cm ważę niespełna 73kg, co jest baardzo mało patrząc na resztę kolegów w galerii zdjęć. :D
Chciałbym przedstawić swoje nawyki żywieniowe, jak i kalkulacje:
1. Rano 8.00 (czas irlandzki) - jem bułkę z masłem, serem, wędliną, ew. miskę płatków owsianych.
2. 11.00 - codziennie bułka z tym co na śniadanie (oszczędniej robić to samo rano)
3. 1.00 - w pon, śr, pią mam bieganie więc nie jem nic, we wtorki i czwartki czasem wezmę bułkę, myślałem nad czymś innym. :)
4. 16.00 - obiad, obfity, mięcho, kasza, czasem jak matka zaszaleje to makarony, ryże, urozmaicenie generalnie. :)
5. O 19.30 w dni treningowe zaczynam treningi (zajmują mi około półtorej godziny). Są to treningi prawie takie same jak przedstawione przez georgu w Spisie Treningowym, oczywiście nie wykonuję Martwego Ciągu, a przysiady tylko z niewielkim obciążeniem. :)
6. 21.00 zjem 200g twarogu (bez sensu, ale cóż zrobić? Nie mam pomysłu), czasem conajmniej 3 jajka na miękko, albo jogurt. :)
Zapotrzebowanie miałem gdzieś dokładnie rozpisane (oczywiście dla picu, ponieważ usłyszałem, że w moim wieku mam po prostu normalnie się odżywiać) :) Dodam, że nie jem fast foodów, słodyczy, a wszystko staram się smażyć na oliwie jak już. :)
Kalorii generalnie 3200 z hakiem potrzebuję.
Wymiarów nie podam, bo nie znam, ale jak trzeba będzie to mogę wymierzyć, zrobić zdjęcia, et cetera.
Jakieś wskazówki?
Dziękuję,
escapadro