Opisze pokrótce swój problem. Obudził mnie pewnego ranka krwotok z nosa. Trwał kilka minut. Później się już to nie zdarzało, ale praktycznie przy każdym ostrzejszym czyszczeniu nosa leci mi krew. Czytałem w internecie, jest mnóstwo przyczyn takiego objawu. Ćwiczę regularnie od ponad roku, nie czuję się zmęczony, przetrenowany. Trenuję raczej umiarkowanymi ciężarami, daję mięśniom odpowiedni czas na regenerację.
Dzisiaj znajomy powiedział, że to może być przeciążony CUN (centralny układ nerwowy) i lepiej tego nie lekceważyć.
Co polecacie? Przerwę 2tygonie w treningach czy udać się do lekarza?