W ogóle nie trenowałem siłowo, biegałem przez 1,5 miecha, pozniej brakło sił. Przeszedłem na tryb życia praktycznie bez aktywnosci fizycznej, mało jadłem i tak wyglądało moje "odchudzanie".
Efekty, były widoczne bardzo szybko w postaci spadających kilogramów, chyba była to głownie tkanka miesniowa. Schudłem 30kg w niecałe 6 miesiecy. W tej chwili przy wzroscie 181cm ważę 62kg i nabawiłem się zaników mieśniowych. Dosłownie mam dziury w plecach, stoją mi kości na ramionach, wygląda to strasznie(pózniej dodam zdjęcia). Od pewnego czasu zacząłem chodzić na siłownie i wykonuję trening ogólnorozwojowy, zacząłem się racjonalnie odżywiać i suplementować (BCAA, Białko, witaminy i kreatyna po miesiacu cwiczeń). Narazie nie widzę praktycznie żadnych efektów.
Może dodam że po tym odchudzaniu zablokowałem sobie układ HPTA (Testosteron, lh, fsh poniżej normy), lekarz przypisał mi clomid i teraz jest zdecydowanie lepiej.
A i jeszcze jedno, mój bf% po odchudzaniu był na poziomie 3-4%
W tej chwili jest na 5%.
I teraz w związku z moim przypadkiem mam kilka pytań.
- Czy takie zaniki mięśni przy takim spadku masy ciała i takim sposobie odżywiania to normalna sprawa? Nie mogłem znaleść w internecie zdjęć na których wygląda to w ten sposób (dosłownie dziury)
- Czy to normalnie że mam dość dużo siły i moje mięśnie te które mam są twarde i "mocne"?
- Czy mięśnie które zanikły trudniej się odbudowuję niż rozbudowuje te które są?
- Co powinienem robić aby przyspieszyć proces nabierania masy?
Z góry dzieki za odp i pozdrawiam.