Picie herbat + spalacz / Połowa sukcesu.

Witam.
Od Lutego nie zajrzałem na sfd gdzie prowadziłem swój dziennik. Zaniedbałem go.

Wiek:17
Wzrost:179
Waga: 93,5 kg
Było 107,5 (1.09.10)

Chcę zrzucić drugie tyle, do 80. Czas nie ma żadnego znaczenia, byle by do końca sierpnia było 90kg.

Temat założyłem bo parę pytań:

1. Kupiłem herbate czerwona i zielona. Rano wstaje biorę 2 kapsulki dynaburn extreme i pije 1 zielona i 1 czerwona. Rowerek, brzuszki,przysiady,pompki, bieganie 30 min.
3 godziny pozniej 1 zielona herbata i 1 czerwona. 4 godziny przed snem znowu 1 czerwona i 1 zielona. 4 godziny męczyłemm się w łóżku nie mogłem usnąć myslalem że mnei rozsadzi tak byłem pobudzony. Za dużo herbat czy moze tych 2 na wieczór nie brac?


2. Czy pompki do dobry sposob na spalenie tluszczu z klatki? To samo tyczy się przysiadów i spalania tłuszczu z ud.

Dziękuje za odp.

co ty myslisz, że piciem herbat sie odchudzisz?
pompki, brzuszki, przysiady i tym podobne cuda nie palą fatu

Przecież zapier*alam, biegam,jezdze itp. Herbata to tak dodatek...

Zielona herbatka dodaje energii i jest moczopędna dlatego nie polecam na noc.

Takimi ćwiczeniami możesz wyrobić mięśnie, ale nie spalisz tłuszczu. Na fat najlepsze aeroby, spalacz też zbędny.

Zmieniony przez - Royside w dniu 2011-08-04 18:49:23

Kur^%$3 godziny picia herbaty wyliczasz? Poyebało?? Pojesz wtedy kiedy masz ochotę, kiedy Cie szuszy. Herbata, szczególnie zielona, powiedział bym że bardziej uspokaja.
Spalacz Ci nie jest potrzebny gdy nie ma diety.

Zamiast marnować czas na te ćwiczenia i kasę na spalacz, kup sobie karnet na siłownie i chodź na nią 3 razy w tyg. Efekty będą do 500pr. lepsze niż te twoje ćwiczonka.
Aeroby z rana/południa/wieczoru i fat będzie lecieć.