Jestem studentem i ostatnio zauwazylem, ze moj dotychczasowy tryb zycia spowodowal, ze wyrosl mi naprawde duzy brzuchol (co dawniej bylo nie do pomyslenia!), a moja kondycja wola o pomste do nieba.
Dlatego tez postanowilem zrzucic caly ten tluszcz i wyrobic sobie kondycje wraz z jakas elegancka iloscia miesni (nie chodzi mi o zadne cuda; wystarcza lekko zarysowane miesnie).
Natknalem sie na artykul Mawashi'ego nt. treningu dla poczatkujacych, a takze przeczytalem sporo nt. biegania i troche o diecie.
Mam przy okazji kilka pytan.
Jezeli chodzi o diete, to nie dam rady poddac sie totalnemu rygorowi dietetycznemu, gdyz nie jadam ogromnej ilosci produktow :/
Moge zredukowac liczbe weglowodanow ( 0 slodyczy, 0 cukru, minimum ziemniakow/frytek/ryzu, zamiana chleba pszennego na razowy ->juz to zrobilem i robie) na rzecz bialka.
Jezeli chodzi o bieganie, to probowalem interwalow, ale nie jestem w stanie dac z siebie tych 100% przez wszystkie interwaly (kondycha za slaba) i padam po 3ch.
Co prawda na biezni potrafilem zrobic 6 serii 1min/1min o predkosciach 6km/h i 12km/h, ale to bylo po prostu za wolno.
Poki co moge biegac aerobowo i raczej zanim nie nabede odpowiedniej formy, dopoty nie bede w stanie zabrac sie za interwaly (juz sie tak bawilem w zeszlym roku i potrzebowalem 3-4tygodni do nabrania formy).
Co o tym myslicie?
Ponadto kupilem ten caly pulsometr, zapialem jak trzeba i zaczalem liczyc tetno.
Okazalo sie, ze 65-75%HRMax liczac ze wzoru 220-wiek, dalo mi wynik max 149.
W praktyce okazalo sie, ze jest to de facto w moim przypadku tempo szybkiego marszu! Nawet nie truchtu!
Postanowilem wiec sam wyliczyc HRMAX w oparciu o ow pulsometr.
Na poczatku "dobilem sie" do 200, wiec zwiekszylem tempo, a dzisiaj zegarek wybil 224, co daje mi tetno max 168.
Nie wiem na ile ten wynik jest prawdziwy, a na ile pulsometr za 130zl wariuje, ale tetno 168 to dalej jest za malo!
Przy srednim wysilku, czyli lekkim truchcie moj puls wacha sie w granicach 170-177, czyli wciaz wiecej niz podane 168 :/.
Czy mam wierzyc tym odczytom?
Jak szybko mam biegac, zeby spalac tluszcz?
I ostatnia kwestia.
Jak laczyc trening silowy z aerobowym?
Trening Mawashiego (wersja dla softow) totalnie mnie zmasakrowal, a potem postanowilem od razu pojsc biegac...
Mowiac krotko, to byl zly pomysl :/
Jak powinna wygladac kolejnosc i odstepy czasowe przy takich treningach?
Aeroby mam zamiar machac codziennie rano na czczo, a o ktorej moge zaczac trening obwodowy bez ryzyka "niewydolenia"?
Dzieki za cierpliwosc i wszystkie odpowiedzi ;)
Płeć : Mężczyzna
Wiek : 21
Waga : 77,8 kg
Wzrost : 182
Cel treningowy : zrzucenie tluszczu + nabranie kondycji i ew. miesni
Staż treningowy na słowni : eee...tydzien? :D
Uprawiane inne sporty : hm..zeglarstwo, kiedys sztuki walki, obecnie bieganie i
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : Bieznia, wioslarz, hantle, pulsometr z zegarkiem
Dieta : Hm. Cos w stylu low carb: wpycham bialko gdzie sie da, wywalilem wszystkie slodycze i cukry, zamieniam chleb zwykly na gramaha.
Generalnie ograniczam wegle jak tylko moge na korzysc bialka i tluszczy.
Przeciwskaznania medyczne : brak
Zażywane suplementy : brak