Ostatnio postanowiłem trochę wziąć się za siebie i ćwiczyć w domu. Posiadam jedynie 2 hantle po 10kg każda. Nie mam miejsca w domu na rozstawienie ławki i sztang, dlatego takie warunki, kasa jest a miejsca w chałupie nie ma :d (ah te bloki). Na siłownie też nie zamierzam chodzić na razie te publiczne :p
Mam 16 lat, ważę 65 kg, 180 cm wzrostu.
Ustawiłem sobie coś takiego na początek (codziennie):
(ćwiczenia wykonywane w takiej kolejności NA RAZ)
- 20 pompek;
- 20 przysiadów;
- 40 brzuszków;
- 15 pompek;
- 20 przysiadów;
- 30 machnięć hantelkami obiema rękoma;
- 10 pompek;
- A6W;
Planuję od tego tygodnia zacząć także biegać.
Jak myślicie takim systemem ćwiczeń dam radę jakoś wyrzeźbić chodź trochę swoje ciało? Nie chodzi mi o wyrzeźbienie na masę, tylko żeby tak się wyrzeźbić może bardziej atletycznie, żeby po prostu jakoś wyglądać bez bluzki :)
Czy powinienem coś zmienić, dodać? Może kupić jakieś odżywki do tego, żeby było łatwiej i szybciej?
Dzięki za odpowiedzi z góry i pozdrawiam.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Waga: 65
Wzrost: 180
Cel treningowy: Wyrzeźbienie choć trochę sylwetki, żeby jakoś wyglądać :P
Staż treningowy na słowni: żaden
Uprawiane inne sporty: Nic zawodowo - ze znajomymi pare meczów w siatkówkę od czasu do czasu
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): 2 hantle 2x10 kg.. szczegóły opisane w tekście.
Dieta: Jestem ogólnie szczupłą osobą, więc myślę, że ograniczenie spożywania tłuszczy i zwiększenie posiłków z białek chyba wystarczy?
Przeciwskaznania medyczne: żadne
Zażywane suplementy: żadne, może jakieś powinienem?