O czymś podobnym pisał traktor, tylko nie wiem, czy chodziło mu o wszystkie serie z tym samym ciężarem czy (jak np. w rampie) progresji z serii na serię.
To ten cytat traktora:
"ustalasz sobie pewne widelki,np.2 powt.
czyli w serii starasz sie osiagnac zalozona liczbe powtorzen...ale nie mniej,niz ustalone widelki.
czyli min 10 max 12.
jesli jestes w stanie we wszystkich seriach wykonac gorny pulap(czyli w tym przypadku-12powt.)-na nastepnym treningu zwiekszasz ciezar i znowu starasz sie osiagnac gorny pulap.
w ten sposob laczysz zwiekszanie obciazenia z metoda zwiekszania ilosci powtorzen.
wlasnie te dwie metody,to podstawa twojego treningu."
Proszę o rozwianie moich wątpliwości, czy progresją którą ja stosuję jest odpowiednia.
Też chętnie bym się dowiedział, co wg. Was jest lepsze, taka progresja jak opisałem czy rampa?