Pytanie do weteranow martwego ciągu i wyciskania :)

Za okolo 3 tygodnie odbędą się takie małe zawody w mojej lokalnej siłownii, martwy ciąg + wyciskanie na plaskiej lawce. Chciałbym spróbować chociaz i tak raczej nie mam większych szans na wygraną :)
Najwiecej w martwym ciagu podniosłem 140 kg a na prostej 110 kg.

Jak się przygotować?

Pozdrawiam i z góry dzieki za porady :)

na przygotowania trochę późno... 2 tyg ćwiczenia,tydzień off i zawody... w 2gim tyg dojdź sobie w WL i MC do 1p którym będziesz otwierał zawody(ew.drugie podejście-w trzecim bij rekord)

martwy ciag ma to do siebie ,ze szybko mozna dojsc do 200 kg,majac jakie takie przygotowanie silowe.
sadzac po twojej wadze-jestes wstanie poprawic wynik w 3 tyg o co najmniej 40 kg.
jezeli ktos malo trenuje mc lub wcale-jest duzy opor psychiczny przed wiekszymi ciezarami.jak to przelamiesz wynikipojda blyskawicznie w gore.tak naprawde 140-160 kg podnosza osoby wogole nie trenujace,ale pracujace fizycznie.to zaden wynik.jak trenujesz spokojnie zrealizujesz ponizszy plan.

proponuje trenowac mc 3 x tyg 60/10 p,80/ p,100/4 p,/120/3p,140 1p
na 2 treningu doklsadamy po 1 powtorzeniu do kazdej serii
na 3 treningu dokladamy znow po 1 powtorzeniu
w drugim tyg dokladamy wszedzie 10 kg
i znow ta sama zasada
drugi trening +1 p
3 trening +1 p

trzeci tydzien:
jezeli zawody sa w sobote robimy tak

1 trening:
60/5,
80/5
100/5,
120/5
140/3
160/1
170/1
180/1-jak poszlo 170 kg

2 trening
60/5
80/5
100/3
120/2
140/2
160/1


na zawodach po wiadomo-podobnej rozgrzewcw
pierwsze podejscie 160,potem 170,180

ciekaw jestem jak pojdzie.