Cóż, właśnie zacząłem studia i postanowiłem coś w końcu zrobić ze swoim ciałem. Stwierdziłem, że mógłbym, w sensie byłbym w stanie, zrobić sobie kaloryfer przy pomocy względnie prostej i popularnej metody ćwiczeń - a6w. Dzisiaj zaliczyłem właśnie 7 dzień, w sumie jescze daleko nie doszedłem, ale widzę że będzie to jednak wymagać samozaparcia. Dodatkowo dotarłem do informacji z różnych źródeł, iż wykonanie całego cyklu może nie przynieść żadnych widocznych rezultatów, na których (co tu ukrywać) najbardziej mi zależy. Dlatego moje pytanie brzmi: jak mam się odrzywiać by osiągnąć zamierzone rezultaty (proszę o poradę dla 100% zielonych). Wolałbym uniknąć suplementów itp, głównie ze względu na budżecik. Nie zawsze dysponuję wolnym czasem a i zajęcia mam nierównomiernie rozłożone. Czy szóstka weidera w połączeniu z dietą jaką mi zaproponujecie wystarczy na kaloryfer? A także poboczne pytanie: co ile można powtarzać cykl a6w i co robić między nim, jak rozumiem przerwa jest po to by dać mięśniom odpocząć. Po jakim okresie można uzyskać pełny kaloryfer?
Jeżeli chodzi o moje wymiary: to mam jakieś 1,77m,coś koło, raczej nie więcej i ważę ok 64kg (przepraszam za niedokładność, ale nie mam jak się zmierzyć obecnie). Myślę, że mam wystarczającą masę mięśniową.
Dziękuję z góry.