mam taki problem, że za nic nie mogę sobie przypomnieć tytułu pewnego filmu. Mam nadzieję, że może uda wam się pomóc.
A więc od początku, żeby przybliżyć to oglądałem go ze 4 lata temu, tak więc nie należy do najnowszych. Był to horror albo thriller jakoś ciężko mi to rozróżnić teraz (ale stawiam na horror).
Teraz trochę z tego co się w filmie działo :)
Grupa kilku osób przyleciało na pewną planetę, na której był ciągle dzień (był tam jakiś koleś z "wypolerowanymi" oczami - tak, że widział w nocy). Cała planeta była opustoszała lecz ślady cywilizacji były wyraźne. Przybysze zorientowali się, że raz na ileś tam lat zachodzi słońce i coś złego musi się dziać, ale nie mieli jakiegoś tam kryształu czy czegoś tam do statku i nie mogli uciec. Potem zaszła noc, wychodziły jakieś potwory i dalej mi się urywa ;)
Jakby ktoś zał tytuł i był tak miły, by go mi podać, byłbym niezmiernie wdzięczny.
Pozdrawiam
Ciągły trening w drodze do chwały, świat jest zbyt duży, żeby być małym.