Waga: 62kg
Wzrost: 180cm
Cel do osiągnięcia: masa
Staż: 3 tyg.
Aktywność fizyczna: rower wiosną, latem i wczesną jesienią
Dostęp do sprzęty: full osprzęt siłownia
Dieta: bardzo zmieniłem nawyki żywieniowe, jednak posiłków nie liczę co do grama, ani co do minuty.
Przeciwwskazania medyczne: tak, wada postawy: lekka skolioza
Zażywane suplementy: brak
Ostatnio przerabiany plan: brak
Na początku planowałem iść tym treningiem: Tu wprowadź tekst linku.... Jednak z komentarzy zrozumiałem, że i tak najpierw trzeba zrobić, ATC.
Plan ułożyłem na podstawie, ATC by Michail modyfikując go trochę:
1. Unoszenie nóg do pionu w leżeniu na plecach-(brzuch) – wywaliłem, bo w dni nietreningowe robię ABSII, ćwiczenia oddechowe i stretching.
2. Prostowanie nóg na maszynie w siadzie-(czworogłowe ud)
3. Uginanie nóg w leżeniu przodem na maszynie-(dwugłowe ud) – akurat takiej maszyny nie ma, jest taka, na której się siedzi i ugina nogi i właśnie z niej korzystam
4. Wyciskanie sztangielek w leżeniu na skośnej ławce-(klatka),
5. Unoszenie sztangielek bokiem w górę w staniu-(naramienne), tutaj nie wiem czy do końca dobrze to robię i ostatnio korzystałem z maszyny.
6. Wyciskanie sztangi zza karku w siadzie-(naramienne), korzystam z suwnicy.
7. Podciąganie drążka wyciągu do klatki w siadzie-(najszersze grzbietu),
8. Martwy ciąg na prostych nogach sztangą położoną na podwyższeniu-(proste grzbietu) – te ćwiczenie zmieniłem na unoszenie tułowia z opadu, boję się, że nieumiejętnie robiąc MC tylko sobie zaszkodzę
9. Naprzemianstronne uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie na skośnej ławce-(bicepsy),
10. Pompki na poręczach-(tricepsy),
11. Uginanie i prostowanie nadgarstków ze sztangą w siadzie-(przedramiona) – zamiast sztangi używam sztangietek, używając sztangi strasznie szybko wysiadał mi jeden nadgarstek a teraz tego problemu nie ma. Dodam, że miałem dawno temu mały wypadek i w jednym z nadgarstków zszywane ścięgno, a jak na złość wysiadał ten prawy, w który w tym wypadku prawie nie ucierpiał.
12. Wspięcia na palce z obciążeniem na barkach-(łydki) – zmieniłem na maszynę, bo na barki nie dam radę zarzucić sobie więcej niż 30kg, kurczę teraz pomyślałem, że ze stelaża mógłbym skorzystać lub z jakiejś suwnicy, ale z maszyny znowu łatwiej i szybciej się korzysta.
Wiadomo przed treningiem 10min na bieżni i rozciąganie.
Problemu nie było jak robiłem 1 obwód, teraz przy 2 robi się nie ciekawie. Na sam trening muszę poświęcić 1h30min. Ostatnio robiłem po dwie serie i trening trwał 1h. Przy robieniu tego obwodowo przy 4 obwodach to będę musiał chyba pół dnia na siłowni spędzić i teraz pytanie, czy dużo stracę jak zmienię to na 1 obwód i 4 serie przy każdym stanowisku? W sumie inaczej sobie tego teraz nie wyobrażam. Oczywiście będę musiał trochę ciężary zmniejszyć, aby móc te serie po sobie zrobić.
Niestety na tej siłowni zawsze jest dość tłoczno :/ Może o 6.30 byłby luz, ale znowu ja nie dam rady na tą godzinę się wybrać.