Od pół roku ćwiczę MMA 3 razy w tygodniu po 1,5 h
Jako ze na codzień mam bardzo dużo czasu, odpowiednia regeneracje tzn. śpię do woli, prace mam bardzo lekka, trzymam dietę wiec zawsze jestem wypoczęty itd. Chciałem w dni nie treningowe, czyli wtorek, czwartek, sobota dorzucić sobie trening w domu. Myślę nad takim czymś
Dokładna rozgrzewka.
2-4 rundy walki z cieniem, luźno bez spinki, przykładając sie do techniki
3 rudny interwałowego piekła, czyli
1.skok obunóż przez przeszkodę
2.sprawl z wyskokiem do góry
3.bieg pięściarski prosty - tylko tutaj nie bardzo wiem ile czasu, jak myślicie 20 sekund bedzie ok, czy może nie kombinować i dać podstawową kombinacje w stójce lewy-prawy-lewy itd.?
W ilości 1-2-3-4-5-4-3-2-1 i tak przez cały czas, 3 takie rudny pierwsza 3 minuty, druga 4 minuty, trzecia 5 minut. Przerwa 1 minuta
A na sile, jaki trening polecacie? Planuje zakupić odważnik KETTLEBELL. Możecie mi podać jakieś przykladowe ćwiczenia na sile pod MMA bez sprzętu?
Po interwałowym piekle raczej nie będę w stanie na trening siłowy wiec będę robił interwały rano a trening siłowy wieczorem. W domu nie mam żadnego sprzętu w planach tylko ten odważnik.
Jeżeli to ma jakieś znaczenie to
Wiek:19 lat
Waga:76 kg
Wzrostu:186 cm
Co o tym sadzicie jakieś rady, sugestie?
Pozdrawiam i liczę na pomoc!