Mam 18 lat. Od października od czasu do czasu bolą mnie plecy u dołu kręgosłupa. Prawdopodobnie przeciążyłem się na siłowni bądź w pracy, ból ustaje lecz po kilku dniach powraca. Pracuje na budowie, często przerzucam worki z piaskiem czy cementem. Na siłowni natomiast ćwiczę od grudnia zeszłego roku, zawsze się rozgrzewałem przed treningiem lecz nigdy nie ćwiczyłem martwego ciągu, gdyż słyszałem, że negatywnie wpływa na wzrost. Ból jest mocny lecz trwa zaledwie chwilę. Na przykładzie gdy coś ciężkiego podniosę muszę to upuścić aby przestało, przy schylaniu się - mycie zębów czy wiązanie sznurówek na stojąco - wtedy, gdy mięśnie pleców odpowiadają za górną część ciała. Muszę się wtedy wyprostować aby przestało mnie boleć. Potem boję się znów schylić. Ból rozchodzi się w miejscu wyznaczonym na poniższym zdjeciu. Teraz na siłowni nie byłem od kilku dni bo boję się, że coś poważnego mi się stanie.
Jakieś porady?
Pozdrawiam.