Kontrolowanie rękawic przez trenera

W żadnym szanującym się klubie nie dopuszcza się do treningu w parach kolesi ,którzy mają rękawice "rozj**ooski"

Nie jest tak, że trener zabrania ćwiczyć w innych rękawicach-takie jakie kto ma ...Wiadomo na początek, jeżeli nie jest się w 100 % przekonanym,że chcemy trenować często sporty walki można sobie troszkę odpuścić; jednak potem jak są sparingi to się nie dziwię ,że trener się wkurza- w końcu bije się drugiego człowieka po głowie źle osłoniętą pięścią. Ja osobiście bym sama okrzyczała takiego sparingi partnera :PP.

jednak potem jak są sparingi to się nie dziwię ,że trener się wkurza- w końcu bije się drugiego człowieka po głowie źle osłoniętą pięścią. Ja osobiście bym sama okrzyczała takiego sparingi partnera :PP.

Za klub w którym trener puszcza zawodników na sparing w ich własnych rękawicach to ja podziękuję. Chyba, że są to rękawice naprawdę wysokiej jakości i niezużyte.

Co do tematu wątku, to jak w klubie jest na porządku dziennym, że się dostaje bombę w głowę na treningu to brak mi słów po prostu. Ja bym z takiego klubu od razu zrezygnował, gdyż moim celem jest zostać zawodnikiem, a nie nawalanie się na treningu czy na amatorskich zawodach w jakiejś pipidoowie.

Dobra prostuję (podsumowuję) moją wypowiedź u mnie w klubie nie dostaje się bomb w głowę na treningach i trener kontroluje rękawice. Chodzi mi o to ,że początkujące osoby często się podpalają i ćw. zadając b. mocne ciosy.Dlatego też rękawice powinny być pod kontrolą trenera jak i reszta sprzętu- ochraniacze, szczęka itp.

w zadym klubie trener nie powinien dopusc by zawodnicy na sparze bili na 100%

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Nie spodziewałem się opini wskazujących na to, że rękawice mają chronić przede wszystkim ręce/kostki. Dla mnie bardzo ciekawy hint. W sekcji na którą śmigam trener jak najbardziej stara się pilnować, żeby na sparingach nie tłuc się na 100%. Oczywiście zdarza się przyjąć mocniejszego dzwona, ale jeżeli ch**owe rękawice powodują większą krzywdę łapom oponenta niż mojej głowie, to w zestawieniu z powyższym wnioskiem + moim stopniem zaawansowania spokojnie sobie w tej sekcji poboksuje przez pewien czas. A później spadam do punchera pracować nad nogami i utrwalać ręce:)

bluegi

Nie spodziewałem się opini wskazujących na to, że rękawice mają chronić przede wszystkim ręce/kostki.

a takze w pewny stopniu usztywnic nadgarstek

Nie powiedziałbym ,że słabe rękawicę bardziej działają na szkodę przeciwnika i uszkadzają mu dłonie. Bardziej ty jesteś narażony na mocne ciosy. Takie rękawice nie nadają się do techniki/sparingów bo po prostu wyrządzą się większą krzywdę a tu nie chodzi o to by się poobijać jak najbardziej tylko nauczyć czegoś/chronić siebie. Jeśli ktoś walczy zawodowo to w późniejszej karierze ma to dla niego nie małe znaczenie. Dostać tyle gongów lipną rękawicą a rękawicą która ma amortyzację robi ogromna różnicę na jego stanie zdrowia. Na walki jak najbardziej ale do treningów to szkoda zdrowia.

Podejrzewam, że większość z Was trenuje rekreacyjnie, ewentualnie amatorsko. A rozwiązanie jest proste, do treningów moim zdaniem minimum 12, a jak ktoś swoje waży to 14 lub 16. Sam po swoich znajomych widzę taka tendencję im ktoś lepszy zawodnik tym bardziej sobie zdaje sprawę że może komuś, nawet przy lekkim sparingu zrobić krzywdę i wybiera 14 lub 16. Ja 10 już bym w życiu nie kupił mimo, że w tej chwili trenuję totalnie rekreacyjnie i ze względu na kontuzję i wiek to się raczej nie zmieni.