Zwichniety palec - czas powrotu do zdrowia

Witam poltorej tygodnia temu zwichnolem sobie palec na w-f ( ten najmniejszy w rece). Nie wiem jak to fachowo nazwać wiec powiem po swojemu ze nie było to takie lekkie zwichniecie poniewaz urazowi towarzyszyło przemieszczenie kosci, palec mialem zgiety w lewy bok. Był nastawiany po czym załozona zostala szyna ktora w domu czasami zdejmowałem zeby od niej odpoczac oczywiscie przy tym nie ruszajac palcem. Minely juz 2 tygodnie palec co prawda jest mniej opuchniety niz na poczatku jednak nie dokonca, wystepuje zgrubienie w okolicach stawu. Palca nie moge ani troche zgiąc mam uczucie jakby paliczki palcow sie zsrosly w tym miejscu ^^ zapomnialem dodac ze lekarz powiedzial ze mam uszkodzona torebke stawowa. Dlatego chcialbym zapytac czy to ze nie umiem go jeszcze ani troche zgiąc jest normalnym objawem po takim czasie, i po jakim czasie obrzek stawu zniknie do konca lub moze przy tych objawach jest mozliwe złe nastawienie palca itp. ?

Przy niektorych ruchach nadgarstka czuje w stawie dziwne uczucie uklucia. Czy to normalne ?

Możesz moczyć dla poprawy ruchliwości palca, dłoń w ciepłej wodzie z solą(najlepiej morską) codziennie przez około 20-30 minut.Kłucie jest raczej normalne.Dobre robią także okłady ze żywokostu.Myślę że za dużych powodów do zmartwień nie powinieneś mieć, ale wizyta u lekarza nie powinna zaszkodzić.