Szacuny
1
Napisanych postów
401
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1940
mam problem z mięśniami najszerszymi grzbietu, dokładniej: jak ćwiczę plecy i mam takie ćwiczenie jak martwy ciąg, wtedy próbuje się wczuć w pracę mięśnia tylko że czuję dobrze prawą część a lewej nie mogę w ogóle wyczuć...co zrobić waszym zdaniem? z góry dzięki za odp.
Szacuny
0
Napisanych postów
376
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2630
wiosłuj hantlami, klęknij w bramie i ściągaj linki wyciągu tak jakbyś się podciągał (możesz to robić pod różnymi kątami) wtedy będziesz izolował stronami
Szacuny
0
Napisanych postów
376
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2630
Powiem CI że ja tak mam z klatką ale to chyba kwestia tego że mam prawy obojczyk nieco wysunięty do przodu i ciężko mi dobrze wczuć sie w pracę przy wyciskaniu sztangą, ze sztangielkami lepiej
Szacuny
0
Napisanych postów
376
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2630
spróbuj też coś takiego, zrezygnuj z jednej ciężkiej serii i połącz ją z serią poprzednią w formie dropsetu czyli: wiosłujesz np 3 serie sztangą i zamiast jąodkładać i robić przerwę zredukuj ciężar o połowę (albo sobie przygotuj inną sztangę) i machaj do upadłego, gwarantuje CI że wtedy poczujesz pracę mięśni grzbietu bo spadnie Ci ciężar co pozwoli Ci zwiększyć zakres ruchu.
Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
4 lata
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
126446
...odpowiedzi było wile ale nie padło fundamentalne pytanie co rozumiesz przez "wczucie" pracy mięśni?
istnieje jeszcze kwestia czy oprócz właściwej techniki niezbędne jest coś takiego co tak właśnie nazywasz
to, że jedną stronę odczuwasz a drugiej nie może właśnie świadczyć o jakichś błędach- większych naciskach na jedną stronę[nie masz jakichś wad postawy?]
natomiast- w tej sytuacji- zwiększanie intensywności chyba raczej pomoże ale w dalszym rozwoju ew. dysproporcji...
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-04-01 12:20:11
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid